Często wydaje mi się, że Oferta Gabinetu jest poukładana. Z drugiej strony ciągle coś zmieniam, poszukuję nowych rozwiązań, ponieważ musi być w niej… płodozmian ;-)
Mimo to muszę się przyznać, że od dawien dawna stawiam na odbudowę naturalnych barier skóry – od odbudowy płaszcza hydrolipidowego po wzmocnienie naturalnej mikrobioty skóry. To wszystko zawarłam już w swoim autorskim oczyszczaniu cery. Jestem szczęśliwa, że już dawno wybrałam kierunek pielęgnacji skóry, który został aktualnie doceniony. To siła mojej kosmetycznej intuicji :-)
Zaangażowanie na trzysta procent
Od Klientów oczekuję zaangażowania na dwieście, a nawet trzysta procent. Wiem, że tylko wtedy można uzyskać NAJlepsze efekty. Wystarczy stworzyć plan pielęgnacji przystający do prawdziwej natury danej cery. Mamy obowiązki wobec swojego ciała, a skóra jest bez wątpienia narządem wobec którego mamy bardzo wygórowane oczekiwania. Chcemy nie tylko, by doskonale funkcjonowała, ale również fantastycznie wyglądała.
Musimy znać potrzeby swojej cery, a wielu z nas nic konkretnego nie wie o swojej skórze. Powinniśmy uświadomić sobie, co szkodzi, a co jej służy i to co równie ważne – nie trwonić jej potencjału. Bywa również tak, że nowe Klientki „biczują się” z powodu macoszego traktowania skóry. W takiej sytuacji mówię najczęściej, żeby włączyć „reset” i zacząć wszystko od nowa.
Co nowego w kosmetyce? Grunt to nawilżanie.
W ostatnich latach trendy kosmetyczne lubią się powtarzać. Systematycznie pojawia się coś nowego, jednak baza pielęgnacyjna pozostaje niezmiennie taka sama. Nawilżanie „rządzi” i to z taką samą mocą. Na kwietniowym Kongresie LNE poruszanych było wiele kwestii pielęgnacyjnych, ale na pierwszym planie było właśnie nawilżanie i wzmocnienie barier obronnych skóry, cera idealna i rozświetlona. Taka skóra jest perfekcyjnym „płótnem” do dalszej pielęgnacji. Gdy trafia do mnie Klient ze skórą suchą jak skala, zawsze muszę zacząć od nawilżenia. W przeciwnym razie nie ruszymy z miejsca…
Podczas wystąpienia na Kongresie, użyłam określenia, że wszyscy „wysychamy” i od razu dodałam, że wiem, że nie jest to stwierdzenie eleganckie, ale nie zawsze udaje się żeby było wytwornie i obrazowo. Samo określenie kojarzy mi się z praniem wywieszonym na świeżym powietrzu i muskanym przez wiatr ;-) Tak jest. Wysychamy z każdą kroplą potu i każdym oddechem. Dodatkowo wraz z wiekiem i dojrzewaniem, starzeniem się skóry dokonują się w nas przemiany biochemiczne i fizjologiczne, które jeszcze tylko potęgują suchość. Można bez przesady powiedzieć, że stale tracimy wodę i że żaden z narządów naszego ciała nie będzie bez niej dobrze funkcjonował.
Woda bowiem pomaga jasno myśleć, poprawia koncentrację, reguluje temperaturę ciała, reguluje ciśnienie krwi i trawienie, oczyszcza organizm wypłukując z niego szkodliwe produkty przemiany materii, poprawia jakość włosów, paznokci, skóry. Każdorazowo zatem omawiam z Klientami konieczność nawilżania skóry, zarówno od zewnątrz jak i wewnątrz.
Kosmetyka z naturą w jednej parze
Kocham naturę, mogę gapić się godzinami na morze. Kocham zwierzęta. Walczę o poprawę ich losu. Uwielbiam kosmetyki z ekstraktami roślinnymi, bez składników pochodzenia zwierzęcego.
Uważam, że powinniśmy eliminować produkty pochodzenia zwierzęcego nie tylko ze swojej diety, ale także z innych sfer życia, nie wyłączając kosmetyki. Te wartości wykorzystuję w codziennej pracy w Gabinecie i życiu codziennym. Zwrot w kierunku natury nie jest dla mnie chwilowym trendem, ale stosowanym od wielu lat zdrowym wyborem i chyba mogę powiedzieć, że również postawą życiową. Sama działam na rzecz zwierząt i nie uznaję kosmetyków testowanych na nich. Uważam, że powinny być testowane dermatologicznie z udziałem osób z alergicznymi problemami, bez kontrowersyjnych procedur wdrożeniowych.
Pracoholiczka w wersji light ;-)
Codziennie pędzę do pracy, bo wiele chcę zrobić, bo czekają na mnie Klienci. Robię niby ciągle to samo, ale codziennie „tworzę” coś nowego… Każdy zabieg wykonuję inaczej, nie ma dwóch identycznych kompozycji. Nie pracuję schematycznie. Tam gdzie kończy się schemat, zaczyna się prawdziwa sztuka pielęgnacji.
Praca zawodowa jest ważnym elementem mojego życia. Dzięki niej jestem w pełni spełniona, ale jeżeli jestem pracoholiczką to jedynie w wersji light ;-) Potrafię sumiennie i aktywnie odpoczywać, pielęgnując ogród, dom, koty… spacerując brzegiem morza.
Wpadnij do Kosmetyczki Roku :-)
Gabinet Kosmetyczny Łódź – Bałuty ul. Srebrna 33
Tel. 601 891 506