Prosaki (łać. milia) to niewielkie, z reguły wielkości prosa (stąd pochodzi nazwa) położone podnaskórkowo torbiele wypełnione masami łojowo – rogowymi. Powstają w wyniku zaczopowania wydzieliny przywłosowych gruczołów łojowych na skutek nadmiernego rogowacenia ujść mieszków włosowych.
Prosaki są twarde, białe, wyraźnie widoczne na skórze. Występują najczęściej na twarzy – w głównej mierze w okolicach oczu i na powiekach, niekiedy w okolicach narządów płciowych. Zmiany można usunąć manualnie jedynie po wcześniejszym nakłuciu. Nie ustępują samoistnie. Prosaki nie powodują żadnych dolegliwości, stanowią jedynie defekt estetyczny.
Jakiś czas temu zgłosił się do Gabinetu Klient, aby wykupić Bon Upominkowy dla swojej partnerki. Nie był zdecydowany, na jaką kwotę miał opiewać upominek. Aby ułatwić wybór i wybrać odpowiedni zabieg – idealny do potrzeb pielęgnacyjnych – zaczęłam wypytywać, jaką cerę ma obdarowywana. Powiedział, że wydaje mu się, że jej skóra jest zanieczyszczona, a największy problem stanowią: białe syfki na stałe :-) Chodziło o prosaki. Byłyśmy z moją asystentką rozbawione tym porównaniem. Dzięki logicznej i jasnej analogii od razu wiedziałyśmy, o co chodzi.
Tekst o prosakach pochodzi z listopadowo – grudniowego wydania LNE, z artykułu, pt. ABC zmian skórnych, który opracowała Pani Patrycji Wyżkiewicz , zaś zdjęcie prosaków, pobrałam z blogu Hoby – beauty – health.