Czasy, kiedy jedynym źródłem wiedzy o tym, co dolega skórze, był lekarz, bezpowrotnie już minęły. Oczywiście porady lekarskie w dalszym ciągu są niezwykle cenne i potrzebne, ale postęp, jaki dokonał się w profesjonalnej kosmetyce i farmakologii w ostatnich latach, ułatwił mi pracę.
Dziś wstępną diagnozę w wielu schorzeniach skóry moich Klientów stawiam ja, monitoruję także stan jej zdrowia. To bezcenne możliwości. Znalazłam informację, że w badaniu przeprowadzonym przez niezależny instytut badawczy zapytano kobiety, skąd wiedzą, jaki mają rodzaj skóry.
Pięćdziesiąt sześć procent z nich odpowiedziało, że dowiedziało się o tym podczas wizyty u dermatologa, aż 46 procent zasięgnęło porady u kosmetyczki, 36 procent szukało informacji w Internecie, czasopismach branżowych lub radziło się farmaceutów. Nie zdziwcie się, że po podsumowaniu tych danych okaże się, że suma przekroczyła 100 procent, a to dlatego, że część pań korzystała z kilku źródeł.
Czy te wyniki mnie zaskoczyły? Raczej nie. Cieszę się, że tak wiele kobiet konsultuje się w sprawie swojej cery z profesjonalnymi kosmetyczkami. Badanie było przeprowadzone jakiś czas temu, więc liczby mogły się zmienić, ale powiem szczerze, że bardzo lubię diagnozować skórę. Czuję się wtedy jak szamanka, która widzi więcej. Oczywiście obowiązują mnie wszystkie profesjonalne techniki diagnostyczne, ale element magii jest w tym wszystkim niezaprzeczalny.
Mój scenariusz pielęgnacyjny
- Gdy włączam lampę-lupę, dermatoskop, oglądam skórę, dotykam jej, to czuję się tak, jakbym odkrywała najskrytsze jej sekrety. Skóra to bardzo specyficzny narząd, największy w naszym organizmie, mający kontakt ze światem wewnętrznym i zewnętrznym, cyklicznie się regenerujący, reagujący na przeróżne bodźce napływające ze świata zewnętrznego.
- Skóra jest nie tylko jednym z największych, ale i najważniejszych narządów człowieka, jest też organem o niezwykle złożonej budowie. Oddzielając środowisko zewnętrzne od ustrojowego, zapewnia jednocześnie stały bezpośredni kontakt organizmu z otoczeniem. Skóra kontaktuje się ze światem zewnętrznym poprzez liczne receptory: ciepła, zimna, bólu i czucia. Na jednym centymetrze kwadratowym skóry znajduje się 3250 receptorów czuciowych!
- Na skórze, jak na dłoni, widać, co dzieje się w naszym wnętrzu. Skóra powstaje z tego samego listka zarodkowego co układ nerwowy. Permanentny stres lub niekontrolowany gniew uruchamia w naszym organizmie procesy, które prowadzą do wyniszczenia całego ustroju, powodując choroby układu sercowo-naczyniowego, podwyższając ciśnienie, doprowadzając do depresji, astmy, ale również uczuleń i alergii. Ciągłe działanie środowiskowych i wewnątrzpochodnych czynników stresogennych powoduje zachwianie prawidłowej fizjologii naskórka, co w konsekwencji przyśpiesza starzenie się skóry i pogarsza jej kondycję.
- Wszystkie funkcje naskórka budzą mój zachwyt. Naskórek jest wyjątkową warstwą skóry. W mistrzowski sposób chroni organizm przed zagrożeniem ze strony bakterii, wirusów, grzybów, pierwotniaków, zanieczyszczeń i toksyn. Jest skuteczną zaporą dla mikrobów, jednocześnie znakomicie przepuszczalnym dla składników aktywnych nakładanych pod postacią kosmetyków. Nawet jeśli alergen zostanie przepuszczony przez naskórkową straż graniczną PTS (płaszcz hydrolipidowy naskórka) i dostanie się do jego wnętrza, to i tak komórki naskórka podejmą walkę z intruzem. Naskórek posiada wrodzone siły obronne i jest pierwszą linią szybkiego reagowania – rozpoznaje bodźce zewnętrzne i wybiera najskuteczniejszą odpowiedź.
Skóra wie najlepiej…
- Fenomen naskórka polega na tym, że nie tylko potrafi przyswoić wiele substancji nawilżających i odżywczych przy jednoczesnej nieprzepuszczalności dla zarazków, ale także zabezpiecza organizm przed utratą płynów ustrojowych. Zapewnia homeostazę, czyli niezmienne, stabilne warunki dla środowiska wewnętrznego organizmu. PTS efektywnie pilnuje i ogranicza TEWL – ucieczkę wody na zewnątrz.
- Dzięki zdolności wytwarzania barwnika – melaniny – naskórek potrafi racjonalnie zabezpieczyć skórę przed szkodliwym działaniem promieni UV. Jest dla niej niezwykłym parasolem chroniącym przed promieniowaniem słonecznym, a opalenizna z kolei wołaniem o ratunek dla skóry.
- Warstwa rogowa naskórka zabezpiecza skórę przed otarciami i uszkodzeniami. W miejscach narażonych na stały ucisk naskórek potrafi wytwarzać zgrubienia, które są swego rodzaju biologicznym opatrunkiem chroniącym skórę przed przerwaniem ciągłości, czyli uszkodzeniem. Gdy się skaleczysz, rozpoczyna się proces uzdrawiający. Powstają nowe komórki, które zasklepiają ranę.
- Naturalnym kierunkiem rozwoju komórek naskórka jest ich fizjologiczne obumieranie: stare robią miejsce dla młodych. Komórki naskórka umierają, ale nie oznacza to, że skóra nie potrzebuje skutecznych działań kosmetycznych. To od efektywności naszych działań pielęgnacyjnych zależy jakość i czas komórkowej wędrówki, a od jakości przebiegających w naskórku procesów życiowych zależy funkcjonowanie całej skóry.
Nocna turboodnowa
- Im zdrowiej śpimy, tym ładniej wyglądamy. Gdy my zapadamy w błogi sen, nasza skóra budzi się do ciężkiej pracy. Noc to czas na naprawienie wyrządzonych w ciągu dnia szkód, odnowę komórkową i gromadzenie energii.
Co dzieje się w skórze, gdy śpimy?
- Przysadka mózgowa wydziela hormon wzrostu, który stymuluje podziały komórek w naskórku. Ich intensywna fragmentacja dokonuje się w nocy, pomiędzy północą a szóstą rano. Dzielą się one szybciej niż w ciągu dnia, a szczyt przypada mniej więcej na godzinę 1.00 w nocy.
- W nocy najintensywniej przebiega też naturalne oczyszczenie skóry i odbudowa warstwy ochronnej naskórka. Zwiększa się jej przepuszczalność. Naczynia krwionośne rozszerzają się, intensyfikuje się także proces dotleniania, a składniki aktywne kremów wnikają w skórę niczym w gąbkę.
- Późny wieczór to idealny czas na aplikację kremów uspokajających podrażnioną w ciągu dnia skórę. O tej porze, a zwłaszcza około godziny 4.00 rano, poziom histaminy, która nasila alergie, jest najwyższy. Dlatego skórę wrażliwą i alergiczną ukoją preparaty łagodzące i obkurczające naczynia krwionośne, a także kremy na noc minimalizujące rumień. Skóry nie powinno się złuszczać rano, bo w ten sposób pozbawiamy ją niezbędnej warstwy ochronnej.
- Moc kremu na noc powinna być dopasowana do wieku Klienta. Młoda cera potrzebuje „prostego” kremu nawilżającego, który zatrzyma wodę w głębszych warstwach naskórka, działając jak mokry kompres zapobiegający wysuszeniu. Z kolei dla cery dojrzałej idealny będzie krem z ceramidami wzmacniającymi cement międzykomórkowy naskórka, zabezpieczający ją przed utratą wody i szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
- Noc to idealny czas dla kuracji przeciwzmarszczkowej dla osób od 30. do 35. roku życia. Dowiedziono, że nowe komórki lepiej niż stare reagują na pobudzające działanie substancji aktywnych, ponieważ mają znacznie więcej receptorów umożliwiających przekazywanie pozytywnych bodźców.
Zapach piękna
- W pielęgnacji skóry bardzo ważny jest również zapach… Olejki eteryczne potrafią działać nie tylko na nasze zmysły, ale też i na skórę. Wdychanie ich oparów pobudza ją do regeneracji, wygładza, wzmacnia i odmładza. Upajająca woń róż, łagodna lekkość lawendy albo odprężający aromat geranium są czasem skuteczniejsze od najlepszych kremów.
Ewa Wasiak Kosmetyczka Roku
Gabinet Kosmetyczny Łódź Bałuty
ul. Srebrna 33 tel. 601 891 506