W lutym ogarnia mnie taka niebywała niecierpliwość… chce mi się wiosny, słońca, światła, zieleni!

Dzisiaj w ramach wyczekiwania wiosny wieszałam w oknie drewniane, ręcznie malowane ptaszki. Wiem oczywiście, że wypatrywanie tej najpiękniejszej pory roku w lutym jest szaleństwem, ale szaleństwo od czasu do czasu, w dobrym tego słowa znaczeniu, jest wyzwalające.

Wiosno, wiosno, ach to ty… czekam na Ciebie.

2021-02-05T12:05:52+01:0005/02/2021|Kategorie: O mnie|
Przejdź do góry