W przygabinetowym ogrodzie, specjalnie dla Klientów, przygotowałam miejsce, gdzie mogą poczekać na zabieg, gdyby pojawili się przed czasem.

Jednak życie=Rudasek napisało inny scenariusz :-)

Gdy wyszłam po Klientkę, aby zaprosić Ją na zabieg, zastałam taką oto scenę. Dodam tylko, że Pani siedziała cichutko na trawie, żeby nie obudzić Rudaska i nie przeszkadzać mu w błogim śnie.

2020-06-30T14:27:36+02:0025/06/2020|Kategorie: Aktualności|
Przejdź do góry