Wiem, że moi Klienci oczekują ode mnie nie tylko fachowej opieki kosmetycznej, ale także rozmowy i wsparcia. Teraz, w czasie trwania kwarantanny, odczuwam to najmocniej, aż chce się powiedzieć: „na własnej skórze”. Wszystkie miłe sms-y zakończone słowami: „Tęsknię i do zobaczenia” są jak najczulsze listy i gesty ogromnej sympatii.
Z treści tych wiadomości jasno wynika, że moi Klienci po zakończeniu kwarantanny oczekują stylizacji brwi, oczyszczenia cery i pedicure zdrowotnego.
Na moim blogu pojawiało się wiele informacji na temat oczyszczania, profesjonalna prozdrowotna pielęgnacja stóp od zawsze była w centrum moich zainteresowań, zaś stylizacja brwi to moje stare=nowe dziecko. Dlaczego „stare=nowe”? Bo to zabieg, który jest ponadczasowy, co oczywiście nie oznacza, że jest muzealny. Od lutego wykonuję bowiem stylizację brwi w nowej odsłonie. „Masło maślane” – powie ktoś i pewnie będzie mieć rację… A mnie chodzi o to, że w lutym unowocześniłam ten zabieg.
Czy po tylu latach wykonywania stylizacji brwi można jeszcze coś zmienić? Ano można. Wszystko można udoskonalać i modyfikować. Cały świat się zmienia, a branża beauty prze do przodu w zastraszającym tempie. Podsumowując, korzystam ze sprawdzonych, ale unowocześnionych i uszlachetnionych metod, ponieważ w kosmetyce cały czas trzeba się uczyć, zdobywać wiedzę, by jak najlepiej pracować :-)
Mam oko na oko
Bardzo lubię farbować brwi, czyli kolorować przy użyciu farby, ale również henny. To bardzo twórcza praca. Czuję się wtedy jak szamanka lub malarka, która tworzy szlachetny obraz. Moje nowe techniki farbowania brwi polegają na nakładaniu farby warstwami, plamkami, kropeczkami… Nakładanie farby i henny to prawdziwa sztuka. Tak już mam, że gdy widzę brwi, które wymagają=powinny być poddane „obróbce” pielęgnacyjnej, to od razu puszczam wodze fantazji i widzę je w nowej choreografii. Z jednej strony jest to bardzo twórcze działanie, z drugiej zaś zdecydowanie utrudnia codzienne funkcjonowanie ;-)
Przygotowałam dla Was artykuł o stylizacji i pielęgnacji łuku brwiowego. Zapraszam do lektury tekstów, które umieściłam w Kategorii: Henna i makijaż. Po lekturze poprzednich wpisów wiecie już, że „henną” możemy nazwać jedynie zabieg, podczas którego do koloryzacji włosków używamy prawdziwej henny, czyli preparatu, który w swoim składzie zawiera lawsonię. Preparat, który najczęściej podszywa się pod hennę, to proszek o nieokreślonym składzie nazywany henną szczecińska lub krakowską. Chciałabym dzisiaj odpowiedzieć na kilka nowych, dość często pojawiających się pytań.
Czy miesiączka wpływa na trwałość lub osłabienie koloryzacji brwi?
W czasie miesiączki dochodzi do zmiany poziomu hormonów w organizmie. Część Klientek nie zauważała różnicy w trwałości zabiegu niezależnie od tego, w którym okresie ich cyklu menstruacyjnego go wykonywałam. Inne z kolei twierdziły, że być może faktycznie farba szybciej się „zmywała”, gdy zabieg był wykonywany w trakcie miesiączki. Pojawiały się też opinie, że nie ma to żadnego znaczenia.
Zapytałam zaprzyjaźnioną, doświadczoną fryzjerkę, jak to jest z kolorowaniem włosów i czy jest to zależne od różnych fizjologicznych sytuacji. Opowiedziała, że z jej Klientkami jest podobnie jak z moimi – każda ma swoje spostrzeżenia i nie ma jednego wspólnego mianownika.
Czy kolorowanie brwi przy użyciu farby można nazwać zabiegiem wzmacniającym?
Wysokogatunkowe farby mają w składzie składniki odżywcze, które przenikają do wnętrza włosa, jeżeli nawet w spektakularny sposób go nie odżywiając, to balansując=neutralizując ewentualny uszczerbek. Uważam, że zabieg wykonany zgodnie z obowiązującymi procedurami, poszanowaniem praw włosów i skóry, uwzględniający dodatkowe odżywienie włosków, co każdorazowo czynię, nigdy nie zaszkodzi. Z moich obserwacji wynika, że prawidłowo wykonana koloryzacja wpływa na poprawę struktury włosków i zwiększa ich objętość.
Nikogo nie namawiam do farbowania. Każdy musi podjąć decyzję sam. Namawiam natomiast do pielęgnowania brwi w Domowym Laboratorium Urody. Delikatne wmasowywanie, zgodnie z przebiegiem łuku – od nasady do „ogonków”, olejku rycynowego tłoczonego na zimno jest bardzo cennym nawykiem do wypracowania, do którego gorąco zachęcam. Taki sam zabieg pielęgnacyjny możemy zastosować na rzęsy.
Czy farbowanie może spowodować, że brew będzie pełniejsza i równiejsza?
Bardzo często się zdarza, że po ufarbowaniu brwi wyglądają na pełniejsze, szlachetniejsze i szersze. Dzieje się tak w przypadku, gdy ufarbują się nawet te najdrobniejsze i najjaśniejsze włoski=meszek, dzięki czemu uzyskujemy naturalny, ale szlachetny efekt. Jest to stylizacyjne zwycięstwo. Bywa również, że takich włosków brakuje i w takim przypadku trzeba sztukować ubytki w linii brwi henną, która zabarwia również skórę.
Pielęgnacja okolicy oczu
Piękno oczu to nie tylko profesjonalna stylizacja łuku brwiowego, ale także styl życia. Bardzo istotny wpływ na wygląd oczu odgrywa zdrowy sen, sposób odżywiania i składniki aktywne ze stosowanych systematycznie kosmetyków. Długotrwały stres, alkohol, dym papierosowy, zbyt krótki sen i przemęczenie uwidaczniają się pod postacią ciemnych kręgów pod oczami, obrzęków i zmarszczek.
Motywuję Klientów do systematycznej pielęgnacji okolicy oczu. Stylizacja w Gabinecie Kosmetycznym i zabiegi pielęgnacyjne są przysłowiową kropką nad „i”, ale najważniejsze działania należy regularnie stosować w domu. Które z nich są najważniejsze? Odpowiem, że te najprostsze. Po pierwsze, stosowanie dobrego kremu, który możecie kupić u mnie. Po drugie, odpowiednie odżywianie. Przy obrzękach i opuchliźnie pod oczami najlepiej sprawdza się unikanie słonych potraw i wypijanie kilku szklanek wody z sokiem z cytryny lub żurawiny. Rekomenduję również kompresy z chłodnych plasterków ogórka położonych na powieki, które dzięki właściwościom ściągającym zmniejszają obrzęki i podrażnienia.
Pomocne są również kompresy z torebek z herbatą lub rumianku. Najlepiej zanurzyć je na pięć minut w gorącej wodzie, następnie delikatnie wycisnąć i po schłodzeniu włożyć na kilka minut do lodówki. Schłodzone saszetki herbaty należy położyć na powiekach, leżąc na plecach z lekko uniesioną głową. Kompresy z herbaty redukują opuchliznę, zaś rumianek koi podrażnienia i łagodzi zaczerwienienia.
Bardzo ważny jest oczywiście dokładny demakijaż oczu wieczorem. W gabinetowej ofercie mam wiele doskonałych kosmetyków do demakijażu. Polecam również oczyszczanie oczu olejkiem z jojoba. Kilka kropli olejku zaaplikowanych na płatek kosmetyczny staje się zarówno nawilżającym kompresem, jak i skutecznym preparatem zmywającym makijaż.
Specjaliści zalecają spanie z lekko uniesioną głową. Spanie na poduszce, która podtrzymuje i odpowiednio unosi kark i głowę, zapewnia właściwy drenaż limfatyczny twarzy, dzięki czemu zmniejszamy ryzyko zalegania płynów w skórze w okolicy oczu. Spanie na płasko jest zdrowsze dla kręgosłupa, ale niekorzystne dla osób, które mają skłonność do tworzenia się obrzęków. Jak w wielu sytuacjach, także i tutaj należy znaleźć złoty środek i rozwiązanie odpowiednie dla siebie.
Kosmetyczka Ewa Wasiak
Gabinet Kosmetyczny Łódź Bałuty
ul. Srebrna 33 tel. 601 891 506