Skóra musi być mocna, by chronić organizm, elastyczna, by znosić naprężenia. Powinna być cienka, ale silna i odporna. Skóra jest po mistrzowsku pracującą materią, posiadającą znakomity talent do odnowy, a jej regeneracja nie koncentruje się jedynie na gojeniu ran, ale jest naturalnym elementem jej życia.
Skóra regeneruje się przez cały czas, gdyż naskórek jest nabłonkiem, który się systematycznie odnawia. Jego młode komórki wytwarzane w warstwie twórczej (podstawnej) przemieszczają się w kierunku powierzchni skóry.
Finalnym etapem tej wędrówki jest przekształcenie keratynocytów (żywych komórek naskórka) w martwe korneocyty. W czasie tej podróży, młode komórki z głębszych warstw naskórka, wędrując ku górze, popychają stare komórki do warstwy rogowej. Życie komórek jest zatem nieustającą pracą. Fizjologiczna cykliczność złuszczania naskórka zapewnia mechaniczne oczyszczenie skóry, czyli usunięcie z jej powierzchni martwych komórek i bakterii, w konsekwencji czego skóra zachowuje odpowiednią florę bakteryjną. W prawidłowych warunkach fizjologiczny proces odnowy naskórka, zwany keratynizacją, trwa 28 dni i wpływa na grubość i kondycję płaszcza hydrolipidowego PTS.
O skórę moglibyśmy lepiej dbać niż to faktycznie robimy. Przyglądając się jej wielu kosmetycznym problemom i przyczynom je wywołującym, zauważyłam, że większość komplikacji prowokuje powstawanie następnych, tworząc błędne koło. Nie wyeliminujemy wszystkich czynników, które szkodzą skórze. Natomiast za wiele z nich jesteśmy bezpośrednio odpowiedzialni: za małą aktywność fizyczną i siedzący tryb życia, za dietę, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, za niewłaściwą lub niewystarczającą pielęgnację…
Kosmetyczka jest bezsilna w przypadkach, kiedy skóra potrzebuje natychmiastowego ratunku, a Klientka nie wyklucza ze swojego postępowania szkodliwych czynników. Aby skórę utrzymać jak najdłużej w stanie zdrowia, należy zadbać o dietę, aktywność fizyczną na świeżym powietrzu oraz finezyjną pielęgnację kosmetykami dobranymi idealnie na miarę potrzeb skóry. Gdy zgłasza się do Gabinetu osoba, która pali papierosy a ponadto na pierwszy rzut oka widać, że jest częstym gościem solarium i pyta, co mogłabym zrobić dla jej skóry – odwiedź nasuwa sama: Mogę zrobić bardzo dużo, ale w tym celu koniecznie musimy ze sobą współpracować.
Bardzo często, gdy sugeruję Klientce, że skóra jest przesuszona, słyszę: Ale ja ją nawilżam. W takich sytuacjach przypomina mi się scenka ze szkoły. Na tłumaczenie ucznia, który czegoś nie wiedział, a twierdził, że się uczył, nauczyciel niezmiennie odpowiadał. I co z tego, że się uczyłeś? Wolałbym, abyś się nie uczył, a umiał… ;-)
Zachęcam Klientki do spojrzenia z miłością na swoją skórę :-) Ze wszystkimi słabościami można się szybko uporać, gdy działania pielęgnacyjne będą wynikały z troski i zrozumienia potrzeb skóry. Niejednokrotnie moje Klientki zachowują się jak przysłowiowy pan i władca wobec swoje skóry. Dużo wymagań, mnóstwo drastycznych działań kosmetycznych: różnorodne peelingi, normalizacja, odtłuszczanie; a w zamian mało serca i niewiele wartościowej kosmetyki: nawilżania i wspomagania składnikami odżywczymi.
Niezależnie od wieku, należy chronić skórę przed postarzającym działaniem słońca (jednak nie unikać go całkowicie ze względu na potrzebę wytwarzania witaminy D), stosować kosmetyki zawierające przeciwutleniacze. Bardzo ważne jest również oczyszczanie.
Nie warto się jednak biczować myśleniem, że się źle pielęgnuje skórę. Nie chodzi o to, by żałować tego, czego się nie zrobiło się dla swojej skóry wczoraj, tylko o to, by nie popełniać dalej tych samych błędów.
Nie tylko my dbamy o swoją skórę,
… czapla wygładza dziobem swoje piórka,
a kot pedantycznie liże sobie sierść ;-)
Zapraszam do lektury wybranych artykułów o skórze: