Profesjonalna kosmetyka to kolaż wielu kompetencji, technik, metod, procedur, receptur… Mam szczęście, że współpracuję z dermatolożką oraz lekarką zajmującą się medycyną estetyczną i chirurgią plastyczną.
Wspieramy się, a ponieważ każda z nas zajmuje się innym rodzajem pielęgnacji, nie wchodzimy sobie w kompetencje, każda z nas charakteryzuje się bowiem posiadaniem szerokiego wachlarza możliwości i ma odpowiednie umiejętności.
Współpraca, którą pokochałam…
Taka współpraca daje mi poczucie komfortu, ponieważ zawsze, gdy moja znajomość fachu dalej nie sięga, moi Klienci mogą liczyć na wsparcie dermatologiczne i z zakresu medycyny estetycznej u dobrych profesjonalistek, do których mam zaufanie i które podziwiam i bardzo cenię ich pracę. Ta zasada działa we wszystkie strony.
Biała kosmetyka idealnie dopasowana
Specjalizuję się w kosmetyce, którą „ktoś” nazwał białą. W branży beauty ta nazwa się przyjęła. Bardzo ją lubię, ponieważ kojarzy mi się z higienicznie wykonywanymi zabiegami pielęgnacyjnymi. Białą kosmetykę nazywam zachowawczą lub biologiczną, ponieważ oferuje ona kompozycje pielęgnacyjne, które pobudzają skórę do naturalnej odnowy biologicznej, zwiększają aktywność komórkową, aktywują syntezę kolagenu i elastyny, wzmacniają elastyczność tkanek, eliminują zmiany trądzikowe, przeciwdziałają wolnym rodnikom, skutecznie usuwają zanieczyszczenia i wzmacniają bariery ochronne naskórka.
Ważne wskazówki
Cenię rozwiązania, które oferuje medycyna estetyczna czy chirurgia plastyczna, z uwagą się im przyglądam i kibicuję. Profesjonalna pielęgnacja kosmetyczna z zakresu kosmetyki białej sprawdza się przed i po zabiegach z dziedziny medycyny estetycznej, chirurgii plastycznej, terapii głęboko złuszczających i terapii dermatologicznych. Potęguje efektywność medycznych zabiegów, przywracając naturalną, pozabiegową harmonię skóry, mobilizując aktywność komórkową, usprawniając procesy naprawcze i uzdrawiając skórę.
Profesjonalna pielęgnacja to kolaż możliwości. Nie znam osoby, której skóra nie potrzebowałaby głębokiego nawilżania, wzmocnienia, ukojenia, rewitalizacji czy regeneracji. To działania najważniejsze, jak wizyta u stomatologa…
Które z zabiegów pielęgnacyjnych cenię najbardziej?
Otóż cenię te, które spełniają potrzeby pielęgnacyjne moich Klientów. A aby tak się działo, muszą być idealnie dobrane. Ale najpierw muszę je zdiagnozować, rozpoznać, ocenić, zidentyfikować… Tak to wygląda.
Chcemy być idealni, a jeżeli niekoniecznie wzorcowi, to przynajmniej pragniemy ładnie wyglądać. Jako terapeutka urody pracuję nad tym, aby Klienci potrafili realnie ocenić swoją skórę, wskazać jej słabsze strony, ale dostrzegali jej atuty. Jedne kreowali, a drugie szlifowali, ale zawsze zgodnie z poszanowaniem anatomii i fizjologii skóry. Wiem, że czasami trudno zauważyć w niedoskonałościach cery jej pozytywne strony, ale to zdrowy trend, gdyż tylko wtedy będziemy potrafili, bez frustracji i zniechęcania, zająć się tym, co jest do poprawienia.
Nie ma jednego zabiegu, którym jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki rozwiązuję problemy każdej skóry. Nie działam schematycznie. Tam, gdzie kończy się schemat, zaczyna się prawdziwa sztuka kosmetyczna, a ja chcę być SZTUKMISTRZEM :-)