We współczesnym świecie bardzo przesunęła się granica oddzielająca dojrzałość od starości. Do niedawna sześćdziesięcioletnią kobietę utożsamiano z osobą będącą w smutnej fazie zwanej jesienią życia. Pogląd o tyle niesłuszny, co nieprawdziwy.
Jesień to najpiękniejsza pora roku. Znam wiele kobiet po pięćdziesiątce, których życie może być przykładem doskonałej kondycji, aktywności, pasji. To kobiety, które właśnie osiągają szczyty zawodowych i osobistych sukcesów.
Żeglują, jeżdżą na nartach, uczestniczą w trudnych i forsownych spływach kajakowych, fantastycznie i najdłużej tańczą na parkiecie, regularnie spotykają się z przyjaciółmi, remontują domy, mieszkania.
Pochwała dojrzałości
Obecnie nestorzy szukają aktywności dających im radość. Nie są to już osoby, które jedynie uprawiają roślinki na działce, wyjeżdżają do sanatorium czy opiekują się wnukami. Są otwarci na liczne nowinki techniczne i dumni, że dożyli czasów oferujących im wspaniałe możliwości.
Nestorzy na topie
Chętnie korzystają z najnowocześniejszych telefonów, internetu, odwiedzają fora internetowe, płacą kartą, dokonują zakupów w sieci, rozmawiają na skype. Pasjonują się teatrem, chodzą na premiery kinowe, spotykają się na koncertach i w kawiarniach… Teraz emeryci i renciści przesuwają o piętnaście, dwadzieścia lat do przodu wskazówki na zegarze aktywnego życia.
Pięć (poza kosmetycznych) porad dla zdrowia i urody:
1 po przebudzeniu postaraj się roześmiać z głębi serca,
2 każdego dnia uśmiechaj się do siebie najserdeczniej jak potrafisz,
3 słuchaj rozpromieniającej muzyki i oglądaj zabawne filmy,
4 zaprzyjaźniaj się z ludźmi, którzy mają poczucie humoru,
5 naucz się autentycznie śmiać się z samego siebie.