„Manualne oczyszczanie twarzy w praktyce” – jest to nie tylko tytuł publikacji, ale równie ważne zagadnienie współczesnej kosmetyki.
Zapraszam Was do lektury artykułu, który jest jednocześnie panelem dyskusyjnym na temat oczyszczania skóry. Do wymiany poglądów zespół redakcji LNE zaprosił jakiś czas temu Hannę Dolecką, Agnieszkę Gomolińską, Annę Lochman, Agatę Zejfer, Artura Markowskiego oraz mnie. Olga Filanowska, która tekst opracowała, pozwoliła wypowiedzieć się zarówno zwolennikom, jak i osobom nastawionym sceptycznie do tego typu zabiegu.
- Długo się zastanawiałam, w jaki sposób przedstawić Wam wyniki tej debaty, aby była to relacja rzetelna i solidna. Na wstępie powiem, że nie był to pojedynek na słowa, ale naprawdę wartościowa i rzeczowa dyskusja.
- Zacznę od tego, że profesjonaliści, którzy są sceptycznie nastawieni do zabiegu oczyszczania cery, podają różnorodne argumenty: wątpią w długotrwałą skuteczność tego typu pielęgnacji, obawiają się, że naruszenie niektórych zmian zapalnych wpłynie na zwiększenie stanu zapalnego, że skóra po zabiegu może być zaczerwieniona. Niepokoi ich, że jeżeli ktoś przybywa do Gabinetu Kosmetycznego z problemem zaskórników, to oczekuje zabiegu, po którym trwale się ich pozbędzie. Uważają, że po zabiegu pozostają ślady oraz jest on niedelikatny.
- Na takie argumenty mogę jedynie odpowiedzieć: zgadzam się i podzielam ich obawy. Tylko, że…
- Tylko, że rozsądna profesjonalistka, a do takich się zaliczam, nie zbezcześci zmian zapalnych, które nie kwalifikują się do usunięcia. Ponadto rozgrzeje i rozpulchni skórę, efektywnie ją oczyści, a następnie ukoi i wyciszy, tak aby nie była zaczerwieniona.
- Dodatkowo profesjonalna kosmetyczka poinformuje Klienta, że oczyszczanie jest zabiegiem idealnym na ,,start”, który otwiera podwoje dalszej pielęgnacji idealnie skrojonej na miarę potrzeb cery: nawilżania, normalizacji czy wzmacniania ścian naczyń. Profesjonalistka zachęci do dalszych procedur pielęgnacyjnych, zarówno gabinetowych, jak i domowych. Poinformuje również Klienta, że bez ścisłej współpracy (pomiędzy pielęgnacją domową a gabinetową) nigdy nie osiągnie się oczekiwanych i spektakularnych efektów zabiegowych.
- Gdy kwalifikuję cerę do oczyszczania, każdorazowo zastanawiam się, czy inny zabieg kosmetyczny nie wprowadzi skóry tak szybko, skutecznie i sprawnie w świat dalszej pielęgnacji. Jeżeli widzę celowość wyboru innej drogi, która spowoduje oczekiwane efekty, to chętnie ją wybieram, chociażby z tego względu, że opisywana procedura zajmuje około dwóch godzin i wymaga dużego nakładu pracy.
- Bardzo ważnym kryterium dotyczącym zdrowia skóry, które w decydujący sposób wpływa na wykonanie zabiegu oczyszczania lub rezygnacji z niego, jest kondycja ścian naczyń krwionośnych. Niezliczona ilość pajączków (teleangiektazji) wyklucza ten rodzaj pielęgnacji. Pozostał jeszcze aspekt „wycisku”. Nie pamiętam, abym przystąpiła do zabiegu z wykorzystaniem dobrodziejstwa oczyszczania manualnego bez uzyskania wyraźnej zgody Klienta. Swoją drogą, znam dużo więcej niedelikatnych i dość brutalnych zabiegów, które są śmiało wykonywane w Gabinetach. Wiem, co mówię.
- Zgadzam się z tym, co mówią sceptycy, że niewłaściwie wykonane oczyszczenie może zrobić dużo złego. To zabieg, który wymaga intuicji, doświadczenia, umiejętności, zachowania odpowiedniej higieny. To samo przecież można powiedzieć o zabiegach z wykorzystaniem małocząsteczkowych kwasów owocowych czy o zabiegach motywujących skórę do radykalnego złuszczania.
Oto kilka opinii moich Klientów na temat oczyszczania, które znalazłam na fb i w zakładce „Rekomendacje”:
- „Pani Ewo, czuję się, jakbym zyskała drugie płuca. Cała moja twarz oddycha!”
- „Mega pozytyw :) Polecam gorąco :) Byłem na oczyszczaniu twarzy, które Pani Ewa wykonała niemal bezboleśnie i w bardzo przyjemnej atmosferze (…).”
- „Umówiłam się na kwasy do Pani Ewy. Podczas diagnozowania cery dowiedziałam się, że kurację powinnam rozpocząć od zabiegu oczyszczającego. Nie za bardzo chciałam wykonać ten zabieg, ponieważ wcześniejsze doświadczenia z oczyszczaniem mojej cery były nieciekawe. Pani Ewa delikatnie :-) mnie przekonała. Powiedziała, że po zabiegu będę ładnie wyglądać, a ślady po oczyszczaniu będą niewielkie. Teraz wiem, że wcześniej wykonywane czyszczenie cery nie miało nic wspólnego z tym zabiegiem. Jestem już kilka dni po zabiegu, a buzia jest pełna energii, ma ładny kolor, wygląda zdrowo. Dziękuję, Pani Ewo i pozdrawiam.”
- „(…) Efekty po zabiegu są REWELACYJNIE. Słusznie intuicja podpowiadała mi, żeby oddać swoją twarz w Pani ręce. Nie będę już się bać oczyszczania. Ba! Poddam się Pani kolejnym zabiegom. Twarz jest teraz gładka, odżywiona, czysta! Z musem się nie rozstaję. Na brodzie nie widzę zaskórników :) Wczoraj tylko wyskoczyło mi tam kilka malutkich ropnych krostek i jest kilka śladów. Smaruję je punktowo maścią, po czym nakładam krem. Poza tym nos, czoło, usta – super! Będę obserwować dalej twarz i na pewno zgłoszę się ponownie.”
- „U Pani Ewy czuję się komfortowo i bezpiecznie. W salonie oddaję skórę w doskonałe ręce. Po zbadaniu skóry Pani Ewa dobiera odpowiednie zabiegi. Nawet po takich jak czyszczenie skóry, peelingi czy kwasy Pani Ewa umiejętnie wycisza moją skórę, tak że po wyjściu z gabinetu nigdy nie wyglądałam jak młody Indianin:))).”
- „Po oczyszczaniu wykonanym u Pani Ewy nigdy nie wyglądałam jak mielone mięso!”
To oczywiście tylko kilka opinii. Nie chodzi mi o to, żeby się chwalić czy obrastać w piórka, ale są one dla mnie bezcennym „pamiętnikiem” mojego dorobku zawodowego. Myślę, że rekomendacje są również wartościowym głosem w dyskusji od samych Klientów, którzy oceniają zabieg z perspektywy własnych doświadczeń.
Autorka artykułu, jak już wcześniej wspomniałam, zaprosiła do wyrażenia opinii na temat oczyszczania Hannę Dolecką – kosmetologa z 35-letnią praktyką zawodową, która jest wykładowcą akademickim. Pani Dolecka uważa, że żaden zabieg kwasowy czy z użyciem peelingu kawitacyjnego nie oczyści zablokowanych porów, ponieważ zebrana w zaskórniku treść jest zbita i umiejscowiona głęboko. Dodaje, że problemowe cery z dużą ilością zaskórników wymagają pozbycia się zastojów w gruczołach łojowych, ponieważ to one są siedliskiem bakterii. Ze spostrzeżeń Pani Doleckiej i rozmów z początkującymi kosmetyczkami wynika, że na wielu uczelniach nie uczy się już techniki manualnego oczyszczania cery.
Artur Markowski – specjalista dermatolog, lekarz medycyny estetycznej – często zaś rekomenduje swoim pacjentom poddanie się zabiegowi manualnego oczyszczania twarzy. Uważa, że przy prawidłowej kwalifikacji do zabiegu, odpowiedniej technice i higienie pracy jest to zabieg bezpieczny i przynoszący dobre rezultaty. Dowodzi, że kontrowersje dotyczące oczyszczania twarzy wzięły się z przekonania, że wszystkie problemy skóry najlepiej rozwiązywać wyłącznie za pomocą leków i innych preparatów zalecanych przez dermatologa. Taka koncepcja jest obecnie w odwrocie.
Aby odczarować zabieg oczyszczania skóry i aby nie kojarzył się on jedynie z wyciskaniem zaskórników, wprowadziłam jego cztery wersje. Klienci w moim Gabinecie mogą wybrać zadowalający ich rodzaj oczyszczania. Każda z kategorii posiada podobne założenia kosmetyczne, ale różni się zabiegowymi czynnościami pielęgnacyjnymi.
Zapraszam Was do lektury artykułów na temat oczyszczania manualnego twarzy, które znajdziecie na moim blogu w kategorii „Oczyszczanie cery”.
Zabieg oczyszczający, który wykonuję jest kompozycją, która łączy kilka technik pielęgnacyjnych: od oksybrazji, poprzez eksfoliację, różnorodne peelingi, oczyszczanie manualne do masek i maseczek kojących.
Ewa Wasiak Kosmetyczka Roku
Gabinet Kosmetyczny Łódź Bałuty
ul. Srebrna 33 tel. 601 891 506