Jesienią i zimą pełną parą wkroczyły do mojego Gabinetu zabiegi złuszczające. Przyjazna pogoda sprawiła, że mogę bez obaw wykonywać zabiegi z retinolem i witaminą C. To technologiczne rozwiązania, które motywują skórę do gruntownego złuszczania.
Po wykonaniu takiego zabiegu oczekuję od Klientek informacji, jak zachowywała się skóra po zabiegu: ile dni się złuszczała, jakie dodatkowe objawy towarzyszyły „linieniu”.
Jedna z Klientek napisała do mnie maila: Pani Ewo, już kończę się złuszczać. Jeszcze tylko pojawiają się pojedyncze ,,obierki”.
Bardzo spodobało mi się i rozbawiło mnie to określenie. Jakby na to nie patrzeć, złuszczanie to forma obierania skóry ;-)