Optymizm, zapał, entuzjazm, radość życia to pojęcia, które wielu z nas lepiej zna w teorii niż w praktyce. Szkoda, bo one właśnie najlepiej służą zdrowiu, podtrzymaniu młodości i co za tym idzie – urody.

A może radosny Polak to sprzeczność sama w sobie? Coś jest na rzeczy, skoro z sondaży wynika, iż narzekamy i marudzimy więcej od innych nacji. Fajnie byłoby, gdyby każdy wypisał się z kategorii „smutasy” i przeszedł do kategorii „optymiści”. Nie chodzi mi o utratę tożsamości, wręcz przeciwnie, nich każdy pozostanie sobą, tylko takim, którego sam bardziej polubi.

  • Uwierzmy w siebie, a będziemy zdrowsi, bardziej spontaniczni i radośni. Czy lubienie siebie pomaga w kosmetyce i pielęgnacji? Otóż tak! Powiedziałabym, że nawet bardzo. Biała kosmetyka działa leczniczo, wykorzystując naturalne siły skóry i naszą energię. Oddziałuje już na poziomie komórkowym, odblokowuje jej zasoby energetyczne, uruchamia przemiany wewnątrzkomórkowe. Skóra w naturalny sposób się odmładza. Uruchomiony biologiczny skalpel pomaga usuwać stare, osłabione komórki, a w ich miejsce powstają nowe, młode, zdrowe. Wiecie, jak nazywa się taki proces? To keratynizacja.

  • Byłam niedawno na spotkaniu z kilkoma kobietami, które zorganizowała moja przyjaciółka Gabrysia –koordynatorka wolontariatu. Spotkanie miało na celu ustalenie, jakie zainteresowania i potrzebę spędzenia wolnego czasu mają te kobiety. Nie uczestniczyłam w spotkaniu jako kosmetyczka, tylko osoba towarzysząca Gabrysi. Przysłuchiwałam się rozmowom.

  • Gabrysia podsyłała paniom jakiś pomysł lub odwrotnie – to one dawały jakąś propozycję, a ona skrupulatnie ją zapisywała. W pewnym momencie Gabrysia spojrzała na mnie z ukosa i zaproponowała warsztaty kosmetyczne z pielęgnacji domowej…

  • Panie żywo zareagowały – opowiadały, że mają braki w edukacji pielęgnacyjnej i byłoby fajnym krokiem w kierunku poznania potrzeb swojej skóry, ciała. Jedna z nich stwierdziła, że po co takie warsztaty, skoro ona jest tak zajęta, że nie ma nawet czasu na nałożenie kremu na twarz.

  • Do tej pory milczałam, ale gdy dotknięto mojej czułej struny, nie mogłam się nie odezwać, tzn. pewnie mogłam, ale nie odmówiłam sobie zabrania głosu w tej kwestii. Powiedziałam, że podstawowa pielęgnacja jest fundamentem do budowania zdrowia, urody, troski o siebie. Nakładanie kremu porównałam do mycia zębów, ponieważ uważam, że między tymi czynnościami pielęgnacyjnymi można postawić znak równości.

  • Powiem Wam, że pomimo tego, że mamy XXI wiek, niczym nieograniczony dostęp do wiedzy, preparatów, to w dalszym ciągu trafiają do mnie osoby, które przyznają się, że nie stosują żadnych kosmetyków, a w domu mają jedynie mydło i szampon. Czy drwię z takich osób? Nie! Natomiast edukuję, uświadamiam, że nie warto marnować czasu…

  • Do Gabinetu Klienci przychodzą po poradę i na zabieg, to jest ich decyzja, żeby mnie odwiedzić i poszukać pomocy. Natomiast gdy ktoś nie stosuje podstawowych zasad pielęgnacyjnych i nie ma zamiaru tego zmienić, nie czuje się zobowiązana do przekonywania go do zmiany nawyków.

  • A tymczasem nasze przyzwyczajenia i styl życia mogą sprawić, że skóra, wbrew upływowi czasu, długo będzie wyglądać młodo i promiennie. Niedostateczna ilość snu także sprawia, że wyglądamy na bardziej zmęczonych i starszych, niż to jest w rzeczywistości. Kondycja skóry zależy również od samopoczucia. Od dawna wiadomo, że przewlekły stres powoduje osłabienie układu immunologicznego i prowadzi do zmian biochemicznych w organizmie, co natychmiast widać na skórze. Za to kiedy dużo i regularnie się ruszamy, zwłaszcza na świeżym powietrzu, krew lepiej krąży – lepiej więc dotlenia ciało oraz pomaga pozbyć się toksyn. W efekcie także komórki naskórka zaczynają pracować prawidłowo.

  • Gdy jestem pytana, którą z cząsteczek zawartą w kosmetykach uważam za cudowną, to odpowiadam, że koenzym Q. Występuje on we wszystkich komórkach ludzkiego organizmu, chroniąc przed uszkodzeniami i przyspieszając regenerację. Gdy z wiekiem jego ilość w organizmie się zmniejsza, braki należy uzupełnić, stosując odpowiedni krem lub serum.

  • W regeneracji skóry pomagają substancje złuszczające, kwasy oraz retinol. Jest on bezkonkurencyjny w pobudzaniu odnowy naskórka i rozjaśnianiu plamek. I jeszcze jedna bardzo ważna kwestia. Nawet stosując filtry UV, nie uchronimy się przed atakiem wolnych rodników, które m.in. niszczą włókna kolagenowe. Właśnie dlatego warto stosować kremy z antyoksydantami, jak np. stymulująca produkcję kolagenu witamina C.

  • Mamy zatem wsparcie w postaci nowoczesnych kosmetyków, które wspomagają regenerację skóry oraz zatrzymują lub nawet cofają zmiany, jakie następują wraz z upływem lat. Lecz to, w jakim stopniu można odmłodzić skórę, zależy od jej jakości, od podjętej pielęgnacji, systematyczności działań pielęgnacyjnych, od stylu życia.

  • Gdy jesteśmy w dobrej kondycji fizycznej, dużo czasu spędzamy na świeżym powietrzu, zdrowo się odżywiamy i używamy dobrej jakości kosmetyków, to nasz naskórek odnawia się w dużo szybszym tempie (sprawnie przebiega keratynizaca). Skóra jest więc „młodsza” oraz bardziej odporna na choroby.

Ewa Wasiak Kosmetyczka Roku
Gabinet Kosmetyczny Łódź Bałuty
tel. 601 891 506 ul. Srebrna 33

2022-12-06T13:03:32+01:0005/11/2022|Kategorie: O mnie, Zabiegi kosmetyczne|
Przejdź do góry