Żadna choroba nie jest przyjemnym tematem do rozmów. Każdy z nas pragnie być zdrowy, a schorzenia traktujemy jako coś intymnego. Jednak gdy choruje skóra, przestaje to być sekretem…
Chcę przekazać Wam garść wiadomości na temat leczenia trądziku, który nie jest defektem, nie jest niedoskonałością, jest chorobą. Gdy przygotowywałam zdjęcie do tego wpisu, to przez moment korciło mnie, aby zamieścić fotografię skóry z grudkami, zaskórnikami, stanami zapalnymi.
Jednak postanowiłam tego nie robić, ponieważ osoby, które mają taką cerę, wiedzą (nawet za dobrze), jak wygląda taka skóra i nie trzeba im o tym przypominać.
Zapraszam Was do lektury wpisu o leczeniu trądziku, to „mały” wpis, dosłownie zajaweczka do dalszych artykułów i wymiany Waszych doświadczeń.
Gdy trafiają do mnie Klienci po długotrwałym farmakologicznym leczeniu trądziku, stosowaniu antybiotyków lub stereoizomeru kwasu all-transretinowego (izotretynoiny), to ich skóra potrzebuje natychmiastowej opieki pielęgnacyjnej, którą z miłą chęcią im zaordynuję.
Niejednokrotnie zdarza się, że to ja odsyłam moich Klientów do dermatologa, ponieważ uważam, że w wielu przypadkach i sytuacjach nie ma skuteczniejszego leczenia różnych odmian trądziku niż leczenie farmakologiczne. To choroba przewlekła, w większości przypadków zapalna, która powinna być leczona u lekarza specjalisty, zaś ja jestem CENNYM (mam nadzieję) wsparciem kosmetycznym.
Jestem osobą racjonalną i cenię skuteczne rozwiązania. Taką receptą jest dla mnie terapia izotretynoiną, szczególnie gdy nie uzyskano poprawy po antybiotykoterapii!
Izotretynoina jest organiczną substancją chemiczną należącą do grupy retinoidów, będącą pochodną witaminy A, posiadającą właściwości hamujące działanie gruczołów łojowych. Ponieważ trądzik jest powiązany z pracą gruczołów i ich nadaktywnością, to zastosowana izotretynoina działa przeciwzapalnie(ogranicza namnażanie się bakterii znanych jako Propionibacterium acnes), przeciwłojotokowo (normalizuje procesy keratynizacji zachodzące w ujściach gruczołów łojowych), komedolitycznie (redukujące liczbę i wielkość zaskórników).
Dla wszystkich i nie dla każdego…
Działaniami ubocznymi leczenia jest suchość skóry i ust, które mogą pękać, i tworzące się zajady. Ważne jest smarowanie ust pomadką ochronną nawet kilkanaście razy dziennie. Gdy pewnego razu jeden nastolatek opowiadał mi o swoich doświadczeniach podczas terapii pochodną witaminy A, to kategorycznie stwierdził, że najbardziej dokuczała mu właśnie suchość ust. Gdy wspomniałam o stosowaniu pomadki, odpowiedział: „Pani Ewuniu, leczyłem trądzik, będąc w liceum, i smarowanie ust pomadką bardzo mnie krępowało, wydawało mi się wręcz niepoprawne” ;-)
W czasie terapii może się pojawić suchość błon śluzowych strefy intymnej, suchość i zapalenie błon śluzowych nosa, krwawienia z nosa, zapalenie powiek i spojówek, rumień twarzy.
Pomoc z apteki
Lek jest na receptę i należy używać go pod nadzorem lekarza. Stosując izotretynoinę według zaleceń lekarza i przy moim wsparciu pielęgnacyjnym, nie należy się obawiać działań niepożądanych, nawet przeciwnie – zadowolenie z efektów leczenia trądziku izotretynoiną jest udowodnione.
Omówienie ewentualnych działań ubocznych w przypadku izotretynoiny jest ważne, ale należy pamiętać, że jest to terapia skuteczna. Każdy musi zrobić sobie jednak bilans zysków i strat. Czy lepiej przejść terapię i wspomagać organizm w pokonywaniu reakcji niepożądanych, czy narażać się na pogorszenie stanu skóry, pojawienie się szpecących blizn, rozległych stanów zapalnych, które wpływają na stan psychiczny?
Każdy produkt leczniczy ma działania uboczne, jednak mało kto się nad nimi zastanawia, natomiast gdy należy sięgnąć po strategiczny preparat, to wtedy pojawiają się obawy. Nie oceniam żadnej decyzji, jestem natomiast adwokatem skóry i jej dobro jest dla mnie NAJważniejsze.
Pomoc pielęgnacyjna
Moi Klienci, który leczą/leczyli trądzik izotretynoiną mają/mieli faktycznie problem ze skórą suchą. Jednak wspierałam ich w tym czasie i edukuję, jak strategicznie nawilżać skórę poprzez stosowanie lekkich kremów z lipidami, które odbudowują warstwę ochronną naskórka i chronią ją przed niekontrolowaną ucieczką wody. Takie preparaty nie mogą być mocno okluzyjne, gdyż zaburzałby efektywność terapii. To terapia, która najskuteczniej przebiega w suchym środowisku.
Podczas terapii bardzo ważne jest stosowanie preparatów z filtrami chroniącymi przed promieniowaniem słonecznym i powstaniem przebarwień, filtr powinien być wysoki, powyżej SPF 30+, najlepiej SPF 50+.
Na początku kuracji Klienci zauważają pogorszenie się stanu skóry i zaostrzenie już obecnych dolegliwości, ale po upływie około dwóch miesięcy (u niektórych moich Klientów już po miesiącu) skóra zaczyna się regenerować i poprawa jest zauważalna.
Niespodzianka :-)
Kochani, mam dla Was niespodziankę. Wspólnie z moją Klientką przygotowujemy artykuł, który opublikujemy w formie rozmowy, a dotyczyć ona będzie terapii, którą Pani przeszła dwukrotnie i dzięki niej wyleczyła skórę. Opowie Wam o blaskach i cieniach terapii, bez owijania w bawełnę.