Artykuł powstał ku rozwadze tych wszystkich, którzy porywają się na wykonywanie samodzielnie zabiegów z wykorzystaniem profesjonalnych kwasów owocowych. Kochani, jesień, zima i nawet bardzo często wiosna to czas ratowania przeze mnie cer „samobójców” po złuszczaniu czy eksfoliacji wykonywanej profesjonalnymi kwasami owocowymi w warunkach domowych. Obecnie w sieci można kupić wszystko. Kosmetyka nie jest tutaj wyjątkiem…

Nie rozumiem, skąd u różnych osób tyle odwagi=brawury, aby porywać się na przeprowadzanie samemu zabiegów preparatami o bardzo silnych właściwościach zmniejszających grubość naskórka.

Ku przestrodze…

Niniejszy artykuł powstał w odpowiedzi na wiele otrzymanych przeze mnie maili od zrozpaczonych (głównie) kobiet, które poparzyły czy bardzo podrażniły sobie twarz źle dobranymi kosmetykami. Rozwija temat przykrych konsekwencji niekontrolowanych złuszczeń i eksfoliacji wykonywanych w warunkach domowych.

Każdy, kto potrafi posługiwać się komputerem (czyli w dzisiejszych czasach – wszyscy), wpisując w wyszukiwarkę frazę „retinol” czy „kwasy owocowe”, może praktycznie bez przeszkód kupić kompletny zabieg głęboko złuszczający i wykonać go w domu. Przecież to banalnie proste. Do tego wszystkiego jest to dużo tańsze rozwiązanie niż wizyta w profesjonalnym gabinecie kosmetycznym… Niby tak, ale… Wszystko się zgadza jedynie na poziomie finansowym, ale na poziomie pielęgnacyjnym już nie.

Zabieg kosmetyczny zwyczajny = niezwyczajny

Gdyby dobór odpowiedniego zabiegu, kwalifikacja danej kompozycji pielęgnacyjnej, jego metodyka były tak oczywiste, to kosmetyczki nie jeździłyby=uczestniczyły online w wielogodzinnych szkoleniach poświęconych każdemu kolejnemu zabiegowi. Nawet temu, którego wykonanie wydaje się „prozaicznie” proste. Nie pracuję schematycznie, według instrukcji, każdy zabieg rozkładam na czynniki pierwsze, analizuję jego skuteczność, „głębokość” działania i dopiero wtedy każdorazowo dostosowuję do potrzeb skóry Klientów.

Pamiętajcie, to, że zachwycam się jakimś zabiegiem, że wykonuję go w Gabinecie, że nazywam go NAJwspanialszym na świecie, nie oznacza, że wykonuję go szablonowo. Każdy zabieg ma to „coś”, co wykorzystuję podczas jego wykonania, to „coś”, co jest moją zawodową tajemnicą.

Bezpieczne praktyki…

Uważam, że skórę powinno się złuszczać „z głową” i tylko pod opieką profesjonalisty. Na swoim blogu kilka razy pisałam, że sama nie jestem miłośniczką drastycznego obdzierania skóry z warstwy rogowej. Należy pamiętać, że taki zabieg to nie tylko usunięcie martwych komórek, ale również wielu składników niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania skóry. Skóra nadmiernie eksfoliowana zostaje pozbawiona płaszcza hydrolipidowego, zaś jej warstwa twórcza – składników odżywczych, bez których trudno się jej regenerować i prawidłowo funkcjonować.

Praktyka i wiedza czyni Mistrza=profesjonalistę

Do wykonania bezpiecznego zabiegu złuszczania z użyciem kwasów owocowych niezbędne są odpowiednie kwalifikacje. Wykonujący go profesjonalista musi posiadać wiedzę akademicką na temat wskazań oraz przeciwwskazań zabiegowych oraz doświadczenie, musi mieć ukończony wielogodzinne kursy oraz posiadać stosowne certyfikaty. W żadnym wypadku nie należy zatem wykonywać złuszczania na własną rękę profesjonalnymi preparatami dostępnymi w dystrybucji sieciowej.

Nieumiejętnie wykonany zabieg z nieprawidłowo dobranymi kosmetykami może spowodować uczulenia, podrażnienia, poparzenia, a w konsekwencji bolesne i trudno gojące się rany. W trosce o własne bezpieczeństwo, chcąc złuszczyć naskórek, należy się udać do kosmetyczki, zaufać wiedzy i doświadczeniu profesjonalisty.

Śnieżnobiały uśmiech z internetu

Pamiętam, że kilka lat temu wiele osób wybielało sobie zęby w domu preparatami o silnym działaniu wybielającym. W Internecie można było kupić cały zestaw do rozjaśniania uzębienia, tzn. preparaty + coś, co przypominało rynnę z takim profilem, jaki ma żuchwa i szczęka. Moja dentystka opowiadała mi, że to, co następowało po takich próbach wybielania zębów, dalekie było od olśniewającego uśmiechu, ponieważ nikomu nie było śmiechu. Ból, poparzenie i uszkodzenie błony śluzowej były niewiarygodne…

W sieci można kupić wiele rzeczy. Może zamiast kosmetyków, szczególnie tych z kwasami owocowymi czy retinolem, lepiej sprawić sobie prezent w postaci świeczki zapachowej, jeżeli oczywiście wcześniej poznało się jej zapach, choć w tym przypadku można nawet zaryzykować ;-)


Ewa Wasiak Kosmetyczka Roku
Gabinet Kosmetyczny Łódź Bałuty
ul. Srebrna 33 t
el. 601 891 506


Przejdź do góry