W ubiegłym roku brałam udział w Konkursie jako uczestniczka :-) Jedną z wielu nagród edycji Konkursu Kosmetyczka Roku 2013 był udział w Jury tegorocznej rywalizacji.
Jury Konkursu Kosmetyczka Roku 2014
Doskonale pamiętam emocje dochodzące do wrzenia ;-) dlatego w pełni utożsamiałam się z tegorocznymi finalistkami. Z Paniami z Komisji spotkałam się w ubiegłym roku ;-) Byłam przez Nie oceniana jako uczestniczka Konkursu Kosmetyczka Roku 2013. Jedną z wielu nagród ubiegłorocznej edycji konkursu było zaproszenie do pracy w Jury. Dlatego w tym roku wspólnie punktowałyśmy i opiniowałyśmy tegoroczne Finalistki. Dla mnie było to nowatorskie doświadczenie. Chociaż może nie do końca nowe ponieważ staże i praktyki studenckie odbywane w moim Gabinecie obligują mnie do napisania opinii na temat możliwości zawodowych praktykantek.
Ocenianie innych, to duża odpowiedzialność. Gdy kolejna Finalistka rozpoczynała egzamin i przystępowała do komponowania zabiegu pielęgnacyjnego przyglądałam się Jej pracy: komfortowi jaki zapewniła Klientce, selekcji kosmetyków, metodyce zabiegowej, technice wykonywania masażu, relacjom jakie buduje z Klientką. Każda członkini Jury notowała swoje uwagi i spostrzeżenia na Karcie Oceny Merytorycznej według odpowiedniej kolejności oraz robiła adnotacje, które analizowałyśmy po dwóch dniach konkursu.
W Gabinecie, pracę stażystki obserwuję przez wiele dni i tygodni, mamy czas na wykreowanie atutów i zniwelowanie niedoskonałości. Tutaj trzeba było w ciągu godziny, szybko i sprawnie wychwycić zalety, umiejętności i kompetencje, które chwytają za serce. Jak gość przybyły na chwilę, widzieć wokoło na milę.
Gdy obserwowałam, z jaką umiejętnością, trafnością i drobiazgowością Panie z Jury opiniują tegoroczne laureatki, byłam wzruszona, że to mnie wybrała na Kosmetyczkę Roku 2013 tak nadzwyczajnie kompetentna i przedmiotowa komisja.
Trudno jest wybrać zwyciężczynię, gdy zachwycają dwie, trzy, cztery uczestniczki. Wielką trudność sprawiało mi wyłonienie laureatki pomiędzy pierwszym, a drugim miejscem. Czułam się jak mama, która musi wskazać, które z jej dzieci jest lepsze. W takiej sytuacji sprawdziła się punktacja, która czarno na białym wskazywała zwyciężczynię. Niesamowite było to, że po porównaniu naszej punktacji okazało się, że byłyśmy jednomyślne, zgodnie wybrałyśmy zwyciężczynię i przyznałyśmy dwa wyróżnienia.
Z kosmetycznego punktu widzenia, prace w Jury były dla mnie twórczymi warsztatami kosmetycznymi. Mogłam przyjrzeć się realizacji zabiegu pielęgnacyjnego w interpretacji dziesięciu Kosmetyczek. To możliwość zaobserwowania ciekawostek, nowatorskich akcentów, wielu wartościowych urozmaiceń zabiegowych, nieszablonowych metod masażu…
Wiele osób myśli, że praca Kosmetyczki jest bajecznie łatwa, że wystarczy wyposażyć się w kosmetyki, nałożyć na ciało, a efekty przychodzą same. Nic bardziej błędnego. Praktyka dowodzi, że do skomponowania i prawidłowego wykonania zabiegu kosmetycznego potrzeba umiejętności, talentu, wiedzy i intuicji. Same preparaty nie wystarczą. Nie każdy, kto kupi motek włóczki, zrobi z niego czapkę lub szalik…
Zapraszam do lektury wpisów o Konkursie Kosmetyczka Roku Bielenda Professional:
Praca w Jury Konkursu Kosmetyczka Roku 2014 pozwoliła mi spojrzeć na pracę Kosmetyczki z innej perspektywy. To swoiste spojrzenie w lustro: dostrzeżenie defektów i mocnych punktów. Pozytywne i udoskonalające doświadczenie.