Twoja skóra ciężko pracuje, na czterech pełnych etatach, bez prawa do urlopu – zimą, wiosną, latem i jesienią. Teraz, pomyśl o niej ciepło. Zadbaj o jej zdrowie i kondycję. Zrób jej prawdziwe wakacje, pełne troskliwej opieki i dbałości o jej dobro.
Pamiętaj: kremy z filtrami, to parasol ochronny dla skóry, zaś opalenizna, to nic innego, niż jej wołanie na ratunek. Pamiętaj – słońce operuje nie tylko z góry, ale także, aż w 80% odbijając się od wody, piasku czy skał.
Podstawowe zasady opalania:
Bez kremów ochronnych z filtrami, nie warto wystawiać twarzy i ciała na działanie promieniowania UV; cena jaką zapłacimy za tę niefrasobliwość po wakacjach, jest nieadekwatna do efektu. Słońce emituje promieniowanie ultrafioletowe UVA i UVB. Pamiętaj o tym, że Twoja skóra, nawet w cieniu i chroniona ubraniem, jest narażona na promieniowanie UVA. Dlatego: nie rezygnuj z kremów z filtrami nawet w mieście czy lesie.
Promieniowanie UVA niszczy włókna kolagenowe i elastynowe, przyczyniając się do przedwczesnego starzenia skóry, może powodować również zaczerwienienie i pieczenie skóry. Promieniowanie UVB koloryzuje skórę i przyczynia się do powstawania poparzeń słonecznych. Preparat ochronny powinien chronić skórę przed obydwoma rodzajami promieniowania.
Mocna opalenizna postarza i rujnuje podstawowe, naturalne struktury skóry (włókna kolagenowe i elastynowe) oraz rezerwy wody. Opalenizna, to wołanie skóry o ratunek. Jest to mechanizm obronny skóry. Przed wyjazdem na urlop możesz wzmocnić skórę od środka: sokiem z marchewki, tabletkami z beta – karotenem lub nutrikosmetykami przygotowującymi ją na działanie słońca.
W upalne dni filtr SPF 15 to za mało, do ciała polecam co najmniej SPF 30, a do twarzy krem z wyższym współczynnikiem ochrony, np. SPF 50+. Wybierając krem ochronny kieruj się typem karnacji. Do jasnej karnacji wybieraj zawsze wyższy faktor. Blondyni o jasnej karnacji i niebieskich oczach powinni szczególnie zadbać o swoją skórę!! Ciało nie wymaga tak wysokich filtrów ochronnych jak twarz.
Kosmetyk nakładaj kilka razy dziennie, jednak nie rzadziej niż co 2 godziny. Pozostawiona bez ochrony, nie jest w stanie sama obronić się przed działaniem słońca, narażona jest na niebezpieczeństwo przesuszenia, a nawet poparzenia. Pamiętaj o tym, że kremy nawet z wysokim filtrem nie ochronią Cię, jeśli będziesz wylegiwać się na słońcu przez kilka godzin. Po powrocie z plaży, weź koniecznie prysznic i zastosuj balsam po opalaniu.
Stosowanie kremów z kwasami AHA i retinolem, to bezwzględne przeciwwskazanie do opalania. Zmień je na preparaty kosmetyczne z innymi składnikami, np. witaminą E i peptydami. Jeżeli w ostatnim czasie wykonywaliście zabiegi wybielające, eksfoliację kwasami owocowymi lub mikrodermabrazję, zapytajcie swoją Kosmetyczkę, jaką zastosować skuteczną ochronę przed promieniowaniem UV.
Jeżeli jesteś w trakcie kuracji i zażywasz leki np. kardiologiczne, środki hormonalne, tabletki antykoncepcyjne, antybiotyki, czy nawet preparaty ziołowe (dziurawiec) – skonsultuj się z lekarzem prowadzącym lub farmaceutą, czy możesz się opalać; pytaj o to zawsze! – opalenie po ich przyjęciu grozi powstaniem plam i przebarwień.
Właściwości światłouczulające ma wiele leków, np. moczopędne, przeciwcukrzycowe, antybiotyki z grupy tetracykin. Należy uważnie czytać ulotki przyjmowanych leków. Przed plażowaniem nie jedz pietruszki, selera oraz nie pij naparów z dziurawca i melisy. Zwiększają one wrażliwość na promieniowanie słoneczne.
W upalne dni, dezodoranty z alkoholem zastąp delikatnymi, bezalkoholowymi; alkohol uczula skórę i może również powodować przebarwienia.
Im Słońce znajduje się wyżej nad horyzontem, tym bardziej powinniśmy się go wystrzegać. Urlop, powinien dać wytchnienie Twojej skórze. Wytchnienia potrzebują również oczy. Przed jaskrawym światłem słonecznym należy schronić je za okularami. Trzeba jednak pamiętać o tym, że okulary kupione na bazarze, zazwyczaj pełnią jedynie funkcję ochronną. Chronią nasze oczy tylko te, które posiadają filtry UVA, UVB i UVC. Lekarze zalecają, aby latem używać przyciemnionych soczewek z filtrem 400.