Informowałam Was o tym, że odwiedził mnie Sekretny Klient :-) Dzisiaj chciałabym zapoznać Was z opinią kosmetycznego Detektywa, która została opublikowana na łamach Les Nouvelles Esthétiques & Spa.
Dziennikarki z LNE&SPA wraz z Redaktor Naczelną postanowiły przyjrzeć się pracy mojego Gabinetu. Pani Ilona Kurczaba, oceniała moją pracę zabiegową podczas ubiegłorocznej edycji Konkursu Kosmetyczka Roku 2013 Bielenda Professional. Teraz zdecydowała się skierować do mnie Sekretnego Klienta, by dyskretnie przyjrzał się mojej pracy.
W rolę kosmetycznego Detektywa wcielił się Robert Milczarek – coach, trener konsultant sprzedaży i zarządzania, ekspert i psycholog biznesu. Jak sam deklaruje w swojej relacji z wizyty w Gabinecie, przesłaniem tej niecodziennej hospitalizacji było spojrzenie na usługę kosmetyczną oczami Klienta, tak aby móc ocenić na jakich czynnikach opiera działalność profesjonalny Gabinet i Kosmetyczka.
Niejednokrotnie zastanawiałam się, czy moje działania marketingowe są prawidłowe. Jestem kosmetyczką: komponuję zabiegi pielęgnacyjne, pilnuję metodyki zabiegowej, czuwam nad doborem kosmetyków, rozwiązuję zróżnicowane problemy cer, dopieszczam i dbam o Gabinet; jednak marketing, to nie moja bezpośrednia dyscyplina. Tym bardziej budująca jest dla mnie ocena eksperta i powód do osobistej satysfakcji, że zadowoliłam (tajnego) Klienta.
Tajemniczy Klient podzielił artykuł został na cztery części:
1. Jak Cię widzą, tak Cię piszą – buduj autorytet, przyciągaj uwagę.
- Jak przystało na mężczyznę uwagę Pana Mielczarka zwróciło czyste auto udekorowane w dane Gabinetu Kosmetycznego – adres, numer telefonu i adres strony www oraz w logo ogólnopolskiego konkursu. Samochód zaparkowany przed Gabinetem, to mobilna ;-) nagroda główna w Konkursie Kosmetyczka Roku 2013
- Uznał za dobre posunięcie zawieszenie dyplomów i certyfikatów w poczekalni i pokoju zabiegowym.
- Docenił wartość merytoryczną ulotki, którą został obdarowany po dobrze – jak ocenił – wykonanym zabiegu oczyszczającym. Dzięki wskazaniom pielęgnacyjnym poprawił i udoskonalił pielęgnację domową.
2. Budowa zaufania i dobrej relacji.
- Docenienie mojej pracy i wysiłku w tej dziedzinie, to miód na moje kosmetyczne serce. Uwielbiam, gdy podczas zabiegu Klienci dzielą się ze mną problemami cery i pytają o terapię domową. Po zdiagnozowaniu cery, zaproponowałam Klientowi zabieg kosmetyczny, dobrany na miarę potrzeb Jego skóry, i uargumentowałam swój wybór.
- Klient był na bieżąco informowany o czynnościach pielęgnacyjnych, które składały się na kompozycję zabiegową.
- W trakcie zabiegu i po jego zakończeniu kilkakrotnie zwróciłam uwagę Klienta na pierwszorzędne znaczenie pielęgnacji domowej.
3. Podwójna rola: ekspert kosmetyki i profesjonalny doradca – sprzedawca.
- Klient otrzymał pomoc przy doborze preparatów kosmetycznych do pielęgnacji domowej
4. Zabieg dobiega końca i co dalej?
- To czas na podsumowanie i nazwanie korzyści z tytułu podjętych działań zabiegowych oraz odniesienie ich do potrzeb skóry Klienta.
- Skrótowe prześledzenie tego, co zostało zrobione podczas zabiegu pielęgnacyjnego.
- Gdy zabieg kosmetyczny dobiega końca, proszę Klientów, aby sumiennie pielęgnowali cerę w warunkach domowych. Przypominam, że bez sumiennej współpracy nie osiągniemy zadowalających efektów pielęgnacyjnych, a czas i pieniądze przeznaczone na zabieg, który nie będzie poparty systematycznymi działaniami w Domowym Instytucie Urody :-) można uznać za… wyrzucone. Tymczasem pieniądze trzeba wydawać, nie wyrzucać. Nie pamiętam, czy tak dokładnie (słowo w słowo) wyraziłam się podczas wizyty Sekretnego Klienta, ale w ten sposób przekonuję i zachęcam Klientów do konsekwentnego oraz planowego dbania o skórę.
Tajemniczy Klient takim przesłaniem spointował artykuł:
Warto uczyć się od najlepszych. Oni tak pracują.
Zapraszam do lektury relacji z wizyty w Gabinecie, która ukazała się w
listopadowo – grudniowym wydaniu magazynu Les Nouvelles Esthétiques & Spa.
Już w sprzedaży, do kupienia w Empiku.