Zadbana skóra, włosy i paznokcie nie tylko świadczą o naszej estetyce, ale są dowodem świadomej dbałości o siebie. Skóra, to nie tylko ważny element wyglądu i urody, ale również barometr zdrowia.Nawilżanie cery jest podstawowym zabiegiem pielęgnacyjnym.
Nawet niewielki niedobór wilgoci w naskórku jest bardzo niekorzystny dla skóry. Systematyczne nawilżanie jest podstawową potrzebą pielęgnacyjną skóry, a kiedy nawadnianie szwankuje skóra traci blask, sprężystość, energię.
Skóra narażona jest na utratę wody nie tylko latem, ale przez cały rok. Już 3% spadek nawilżenia naskórka odbija się niekorzystnie na wyglądzie i kondycji skóry. Gdy jest przesuszona, płaszcz hydrolipidowy naskórka PTS ulega osłabieniu, a nawet uszkodzeniu. Niepełnowartościowy, nie spełnia funkcji ochronnych i „pozwala” na odwodnienie skóry. To błędne koło jesteśmy w stanie – i powinniśmy – zatrzymać zdrowym nawykiem systematycznego nawilżania. To nie fanaberia, ale konieczność.
Statystyki podają, że suchość skóry, to problem 57% Polaków. Jednak z mojego doświadczenia wynika, że aż 80% nowych Klientów trafiających do Gabinetu Kosmetycznego ma skórą suchą lub przesuszoną. Sprawcami takiego stanu są błędy pielęgnacyjne, wynikające z przekonania, że skóry nie należy nawilżać zimą, ponadto przeświadczenie, że cery tłustej, trądzikowej nie powinno się nawilżać, tylko matować i normalizować, i że woda zawarta w kremie szybko wyparowuje, narażając skórę przykre konsekwencje.
Kosmetyczny lodołamacz
W takiej sytuacji, niczym kosmetyczny lodołamacz, muszę pokonać skostniałe poglądy na temat nawilżania skóry, forsując stereotyp, w myśl którego skóra potrzebuje wilgoci jedynie w lecie. Oczywiście, słońce, kąpiele w słonej wodzie, ciepły wiatr i niski poziom wilgotności powietrza działający na zasadzie różnicy ciśnień osmotycznych wyciągają wodę, ale również zimowe i jesienne wahania termiczne, chłód, wiatr, mróz na zewnątrz i upał w pomieszczeniach wywołują takie same skutki.
Wiele złego robi również przesąd, że cery tłustej i trądzikowej nie powinno się nawilżać, a przecież bez porcji wilgoci nie rozwiążemy jej podstawowych trudności: błyszczenia, skłonności do powstawania zaskórników i wykwitów… Nie należy obawiać się, że wilgoć natychmiast po rozprowadzeniu na skórze odparuje, ponieważ uniemożliwia jej to mniejsza lub większa zawartość lipidów w preparacie. Warstwa substancji tłuszczowych tworzy film na powierzchni skóry, wiąże wodę w naskórku, ogranicza jej ucieczkę i przyczynia do zwiększenia nawodnienia.
Skuteczne nawilżanie cery, to nie tylko zasługa kosmetyków, ale efekt pracy naszego wewnętrznego systemu nawadniania NMF, tzw. naturalnego czynnika nawilżającego. Kosmetyki nowej generacji, dzięki zawartym w nich składnikom aktywnym – aminokwasom, fitohormonom, bioflawonoidom – mają za zadanie zmobilizować skórę do autonomicznego nawilżania poprzez nasilenie produkcji NMF – u. Systematyczne stosowanie takich preparatów sprawia, że skóra z każdym dniem staje się mocniejsza, odporniejsza, zmniejsza się jej wrażliwość na czynniki zewnętrzne.
Gdy jestem pytana, które z zabiegów kosmetycznych uważam za najcenniejsze i najskuteczniejsze działanie przeciwstarzeniowe odpowiadam, że nawilżanie cery. Wskutek niedoboru wody skóra staje się ściągnięta, szorstka, traci elastyczność i sprężystość. Dlatego na odwodnionej skórze szybciej pojawiają zmarszczki. Wybierając dla siebie krem nawilżający, należy kierować się rodzajem skóry. Dlatego bardzo ważna jest obserwacja cery, poznawanie jej potrzeb i umiejętne dobieranie kosmetyków. W kosmetyce obowiązuje zasada, że dla cery normalnej, tłustej i mieszanej przeznaczona jest lekka konsystencja kremów, zaś do suchej, bogata i zawiesista.
Kremy nowej generacji
Technika kosmetyczna wciąż idzie do przodu. To, co kiedyś wydawało się nieprawdopodobne, dziś stało się realne i oczywiste. Mam na myśli kremy na bazie ciekłokrystalicznej. To kremy zbudowane na podobieństwo skóry. Inteligentne formuły rewelacyjnie walczące z oznakami upływającego czasu, aż na 7 płaszczyznach gwarantują skórze spektakularne efekty w redukcji zmarszczek, uaktywnieniu procesów naprawczych oraz ekstremalne nawilżenie.
W odróżnieniu od zwykłych kremów, struktura nawilżających kremów na bazie ciekłokrystalicznej, jest fizjologicznie zgodna ze strukturą skóry, dzięki czemu składniki aktywne mają ułatwioną penetrację w jej głąb i są natychmiast przez nią absorbowane. Kremy na bazie ciekłokrystalicznej zawierają idealnie kompatybilne ze skórą lipidy membranowe, które wspierają jej naturalną barierę lipidową, zapewniają znaczny i długotrwały wzrost nawilżenia skóry oraz kontrolowane, stopniowe uwalnianie substancji aktywnych, dzięki czemu mogą one działać o wiele skuteczniej niż w zwykłych kremach.
Nawilżanie cery, to filar siły, mocy i zdrowia skóry.