Gdy kończy się sezon wakacyjny, wiele osób zastanawia się, jak przedłużyć żywotność opalenizny przywiezionej z urlopu. Skóra wymuskana promieniami słońca zyskuje piękny kolor. Jednak ze słońcem trzeba uważać.
Odsłaniając zbyt wiele, możemy sobie zaszkodzić. Dlatego koniecznie stosujmy kremy ochronne z filtrami. Przed wyjazdem na urlop należy zdać sobie sprawę z tego, że brązowienie skóry nie jest niczym innym jak jej reakcją obronną przed promieniowaniem ultrafioletowym! Dlatego powinniśmy zabezpieczać ją przed słońcem na miarę możliwości XXI wieku.
Pamiętajmy, że bardzo opalona skóra nie powinna być obiektem podziwu, tylko współczucia. Opalenizna jest swoistym sygnałem SOS wysłanym przez skórę. Nie powinniśmy go lekceważyć i dręczyć skóry, wylegując się na słońcu. Ciało jest naszym domem i powinniśmy traktować je z szacunkiem.
Każdy, kto chce zatrzymać jak najdłużej wspomnienie słońca na skórze, powinien zastosować się do kilku zasad:
- Jeżeli chcecie, aby Wasza skóra podczas wakacji zyskała zdrowy kolor, powinniście odpowiednio przygotować ją do wyjazdu i słonecznych kąpieli. Powinna być oczyszczona, nawilżona i odżywiona. Uwolniona od martwych komórek naskórka i zanieczyszczeń, w które obrosła podczas długiej zimy, potrzebuje również porcji wilgoci i składników aktywnych. Do wyjazdu na urlop przygotuj swoją skórę z takim samym pietyzmem, z jakim przygotowujesz swój wakacyjny bagaż, na który składają się kosmetyki, kostium kąpielowy, klapki, czepek, szmatki.
- Wypielęgnowana i systematycznie zabezpieczana kosmetykami ochronnym z filtrami SPF skóra będzie miała fantastyczne wakacje, za które odpłaci Ci po powrocie do domu urodą i zdrowiem. Zaś jej słoneczny kolor będzie najcudowniejszą pamiątką przywiezioną z urlopu.
- Konsekwencją opalania jest przesuszenie skóry. Dlatego, aby utrzymać złocisty kolor opalonej skóry do późnej jesieni, najważniejszym działaniem pielęgnacyjnym jest jej systematyczne nawilżanie. Gdy skóra jest sucha, następuje ścieńczenie żywych warstw naskórka, co powoduje obniżenie tempa metabolizmu komórkowego, a tym samym osłabienie stopnia odżywienia komórek skóry. Gdy komórki skóry są spragnione, skóra staje się cienka i matowa.
3 minuty dla nawilżenia
- W czasie lata i po wakacyjnym odpoczynku należy systematycznie ją nawilżać. Skóra prawidłowo nawilżona zachowuje zdrowy kolor, energię i blask. Nie posmarujesz, nie pojedziesz :-) Nawilżanie jest cennym działaniem pielęgnacyjnym przez cztery pory roku, jest to akcja całoroczna. A szczególnie po kąpielach słonecznych, gdyż każda komórka naszego ciała woła: „Umieram z pragnienia. Daj pić”.
Cętki tu i tam
- Nie należy opalać się „na raczka”. Wystawiając skórę GWAŁTOWNIE i bez zabezpieczenia kremami z filtrami UV na działanie słońca możesz doprowadzić do jej poparzenia. W takiej sytuacji skóra schodzi całymi płatami (szczególnie z ramion i pleców). To nic miłego: piecze, strasznie swędzi, zostają przebarwienia i piegi. Nawet kefirek nie pomaga. Najpiękniejsza opalenizna, jaką widziałam u innych, powstała podczas systematycznych spacerów brzegiem morza lub górskich wędrówek. Celowo napisałam „u innych”, ponieważ moja skóra nie znosi słonecznych kąpieli. Nigdy nie raczyła mnie poinformować, np. lekkim rumieniem, że nie ma ochoty na kontakt ze słońcem. Od razu ostro protestowała pieczeniem i była czerwona jak ogień. Mając takiego buntownika na pokładzie, nie mogę się opalać. A poza tym białe jest piękne.
- Możesz wspomóc swoją opaleniznę beta-karotenem w postaci kapsułek lub tabletek. Jest to propozycja dla osób systematycznych i lubiących suplementację doustną. Sama nie lubię zażywać tabletek, nie byłabym wiarygodna, gdybym namawiała kogokolwiek do ich stosowania – dlatego ja polecam to, co zdrowe, naturalne i smaczne, czyli sok z marchwi.
Podstawa to regeneracja
- Gdy skóra po opalaniu jest zaczerwieniona i piecze, należy odpocząć od słońca i stosować preparaty łagodzące i przyspieszające gojenie. Jako kompres na poparzoną skórę polecam preparaty kosmetyczne pozostawiające na skórze swoisty opatrunek – kompres.
- Dla utrwalenia opalenizny istotne jest to, co znajduje się w menu. Opaleniznę można systematycznie utrwalać, spożywając czerwone, żółte lub pomarańczowe warzywa i owoce zawierające beta-karoten: marchew, dynię, pomidory, morele, brzoskwinie, melony, mango. Beta-karoten, którego zabarwienie jest maskowane przez chlorofil, znajduje się również w zielonych warzywach liściastych: szpinaku, brokułach, sałacie. Dla smakoszy i wielbicieli owocowych soków polecam wakacyjne smoothie na zdrowie, urodę i opaleniznę.
- Opalenizna jest z pewnością cenną pamiątką lata, którą cudownie byłoby zachować do późnej jesieni. Musimy jednak pamiętać, że skóra ma służyć nam przez wiele sezonów. Toteż powinniśmy unikać intensywnego opalania i ZAWSZE pamiętać o odpowiedniej ochronie przed słońcem.
Na kłopoty krem i dobra pielęgnacja
- Na pewno spotkaliście się ze stwierdzeniem, że opalenizna postarza. Słońce wysusza skórę, a ta im bardziej jest sucha, tym szybciej wiotczeje, a na jej powierzchni powstają coraz to nowe zmarszczki. Dla skóry bezpośredni kontakt z promieniowaniem słonecznym jest ogromnym stresem. Wystawiajmy ją na działanie UV z głową i odpowiednią ochroną.
- Piękna i zdrowa opalenizna to kolaż zdrowego rozsądku, działań pielęgnacyjnych, systematycznego nawilżania skóry, ochrony kosmetykami z filtrami SPF i właściwie dawkowanych kąpieli słonecznych.
- Aby Twoja skóra w pełni odniosła korzyści z wakacji, musi być finezyjnie pielęgnowana i odpowiednio zabezpieczana przed promieniowaniem UV. Dzięki temu po powrocie do domu na długo będzie zrelaksowana, odprężona i piękna. Skóra powstaje z tego samego listka zarodkowego co układ nerwowy. Dlatego żywo reaguje na zmęczenie, napięcie psychiczne i stres. Gdy Ty będziesz wypoczęta po udanym urlopie, Twoja skóra automatycznie wypięknieje, odzyska naturalne piękno i zdrowie. Gwarantuję. Twoja Kosmetyczka