Różnokolorowe fotki przedstawiające zabiegi kosmetyczne

 Zapraszam do lektury drugiej części kosmetycznych kawałków. Pięknie dziękuję błyskotliwym autorkom, za ich poczucie humoru, za zabawne podejście do siebie, kosmetyki, do mojej pracy.

Klientka, której czyściłam cerę, zadawała wiele pytań dotyczących wykonywanych przeze mnie czynności zabiegowych. Udzielałam wyjaśnień i pracowałam dalej. Poinformowałam Panią, że skóra okazała się bardziej zanieczyszczona, niż oceniłam to podczas wstępnej diagnozy. Wtedy Klientka stwierdziła: Pani Ewuniu, to brudna robota ;-)

Klientce, której w żaden sposób nie mogłam wytłumaczyć, że przesusza cerę, powiedziałam, że Jej skóra szeleści jak jesienne liście. Tego słonecznego jesiennego popołudnia faktycznie szumiały suche liście. Skutkiem tego Klientka systematycznie nawilża skórę, a gdy jej cera potrzebuje profesjonalnej pielęgnacji, umawia się telefonicznie na zabieg mówiąc: Pani Ewuniu, moja skóra znowu szeleści :-)

Dzisiaj skontaktowała się ze mną Pani prosząc o wyznaczenie terminu wizyty w Gabinecie na zabieg oczyszczający, po czym szybko dodała, że na reanimację cery :-) która jest zanieczyszczona, ziemista, pozbawiona witalnej energii, krótko mówiąc – potrzebuje natychmiastowego ratunku.

Klientka której wyfrezowałam podeszwę stopy, usunęłam zalegającą grubą warstwę martwych komórek naskórka oraz modzele, stwierdziła, że teraz jest co najmniej o dwa centymetry niższa i o kilka kilogramów lżejsza :-)

>Panie z poczuciem humoru nazywały mnie konserwatorem zabytków, archeologiem…

Po zabiegu regenerującym z kwasami owocowymi Klienta przejechała dłonią po twarzy i stwierdziła: Jak gładziutka. Dłoń mi się poślizgnęła na tej gładzi :-)


Zapraszam do lektury pierwszej części kosmetycznych kawałków:


2017-12-06T20:25:27+01:0008/04/2015|Kategorie: Humor w Gabinecie|
Przejdź do góry