Zdarza się, że odbieram telefon i słyszę: „Chciałabym się do Pani umówić, ponieważ mam bardzo brzydką skórę”. Uważam, że nie ma brzydkich skór, mogą być ewentualnie zaniedbane lub chore.
O skórę trzeba dbać, ponieważ to nasza jedyna. Pastwienie się nad skórą tylko pogorszy jej kondycję, dlatego jeżeli uważasz, że Twoja skóra marnie się prezentuje, to umów się do mnie na zabieg pielęgnacyjny.
A ja jestem po to, aby wyrażać uznanie, troskę, ciepło, pielęgnować i terapeutyzować Wasze skóry.
Pochwała różnorodności
- Różnimy się między sobą – jedni są smukli, drudzy krągli, wysocy lub niscy, mocno zbudowani albo wiotcy jak trzcinka. Tak samo różni się nasza skóra, tzn. teoretycznie mamy identyczną, ale o różnych preferencjach pielęgnacyjnych, potrzebach kosmetycznych, urodzie i zdrowiu.
- Podobnie jest z zabiegami pielęgnacyjnymi. Każdy zabieg to inna kompozycja, choć podobnie zbudowana. Każdy natomiast spełnia potrzeby skóry, a jest co spełniać, ponieważ nasze cery to kolaż potrzeb pielęgnacyjnych.
- Uwielbiam ten moment, kiedy Klient leży już na fotelu, z umytą skórą, a ja wyczytuję z niej historię jak z najciekawszej literatury. Układam w głowie drogę, którą chciałabym, abyśmy przeszli.
- Nasze skóry, tak jak drzewa, krzewy czy kwiaty, istnieją w różnych odmianach. Cały ich urok tkwi w różnorodności. Nie daj sobie wmówić, że tylko suche i matowe cery są ładne, a mieszane – bezproblemowe. Jestem po to, aby uporać się z kompleksami na punkcie urody.
- Każda skóra ma swoje słabe i silne strony. Warto to sobie uzmysłowić. Uśmiechajmy się do siebie, mówmy sobie komplementy, a ja zawsze będę zapewnia Was o swoim wsparciu. Gdy w Gabinecie pojawia się nowy Klient, to podczas diagnozowania skóry bardzo często proszę go o wymienienie słabych i mocnych cech jego skóry. Nie raz, nie dwa usłyszałam, że dana skóra nie ma atutów, a lista – rzekomych – wad była bardzo długa.
Jesteśmy, jacy jesteśmy
- Omawiam z daną osobą stan jej skóry, opowiadam, co mnie zachwyciło, a co należy poprawić. Proszę, gdy już poczuje, że bardziej siebie lubi, aby wzięła kartkę i wypisała na niej wszystko, co się jej podoba we własnym ciele (skórze). Proszę również, aby zrobiła to w dniu, w którym ma dobry nastrój, jest pogodna i zadowolona. Nawykowe myśli w rodzaju: brzydka skóra się błyszczy, świeci, jest zaczerwieniona jak burak, kasuj już w zarodku. Z większością tych problemów poradzimy sobie w moim Gabinecie, a jeśli będzie taka potrzeba, to o pomoc poprosimy zaufaną dermatolożkę.
- Jeżeli uważasz, że Twoja skóra nie jest ideałem narzuconym przez media albo „koleżankę z pracy”, to odpowiedz sobie na takie pytanie: „Niby dlaczego miałabyś wyglądać tak, jak ktoś sobie to wymyślił?”. Jesteśmy jedyni i niepowtarzalni. Pracuję na bazie tej niepowtarzalności i nigdy NIE dopasowuję skóry do żadnego wzorca.
- Powiem Wam na koniec, że nasza skóra jest doskonała. Jeżeli mi nie wierzycie do końca, to przeczytajcie na moim blogu kilka artykułów o inteligencji naskórka, jego funkcjach, budowie skóry właściwej… To mistrzowska materia. Wiem, co mówię. Pora docenić naszą skórę i profesjonalnie oraz systematycznie ją pielęgnować.