W „złym” powietrzu nasz organizm nie odpoczywa, nie odnawiamy sił witalnych, nie możemy się zrelaksować, w takich warunkach nasza skóra także się nie regeneruje. Dlatego tak ważne jest dbanie o jakość powietrza nie tylko na łonie natury.

Na całym świecie powstaje coraz więcej programów dotyczących tej ważnej kwestii. Większość oczywiście dedykowana jest środowisku naturalnemu. Najczęściej nie zdajemy sobie jednak sprawy z tego, jak wielkim zagrożeniem dla prawidłowego dotlenienia są pomieszczenia zamknięte: biura, urzędy, domy.

Mamy poczucie, że są to miejsca dla nas bezpieczne, ale, jak dowodzą najnowsze badania naukowe, wcale tak nie jest.

Czy wiesz, czym oddychasz?

Okazuje się, że większość zagrożeń dotyczących „złego” powietrza kryje się w zamkniętych przestrzeniach. To właśnie w takich miejscach powietrze bywa od 10 do 30 razy bardziej zanieczyszczone niż na zewnątrz. Gdy się temu bliżej przyjrzymy, to okazuje się, że na przykład w takiej ilości kurzu, która zmieści się na łyżeczce do herbaty, kryje około tysiąca roztoczy i dwieście pięćdziesiąt alergenów.

Naukowcy uważają, że w tak zanieczyszczanych domach raczkujące dzieci wdychają tyle szkodliwych substancji, ile jest w czterech wypalonych papierosach. Najgorsza sytuacja panuje w biurowcach, w których w ogóle nie otwiera się okien. Są takie!!!! Na dowód powiem Wam, że w Łodzi jest szpital, w którym znajdziemy okna, które się nie otwierają. Wietrzenie zastępuje się klimatyzacją, która też bywa szkodliwa dla zdrowia…

Świeży oddech skóry

W sezonie jesienno-zimowym, gdy włączamy kaloryfery, a powietrze zrobi się suche, należy zadbać o jego odpowiednie nawilżenie, czyli utrzymanie na rekomendowanym poziomie 40-60 procent wilgotności. Nie mam wpływu na to, jaki poziom nawilżenia powietrza jest w domach moich Klientów. Mogę natomiast podjąć odpowiednie działania pielęgnacyjne, aby zaspokoić potrzeby ich skóry.

Stawiam na jakość

Czy wiecie, od czego rozpoczynam każdy dzień pracy w Gabinecie? Od jego wietrzenia. Każdy łyk świeżego powietrza powoduje, że miejsce to staje się przyjazne dla mnie i moich Klientów.

Bardzo często mówię, że poddawanie się profesjonalnym zabiegom pielęgnacyjnym to forma aktywności, którą można uprawiać w każdym wieku. Dla wielu dojrzałych kobiet i mężczyzn godzina w Gabinecie Kosmetycznym to doskonały sposób na utrzymanie skóry w witalności i urodzie, co może (i powinno) przerodzić się zdrowy nawyk.

Zabieg nawilżający, ale właściwie to każdy zabieg kosmetyczny, stymuluje mięśnie, poprawia funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego, oddechowego, a także obniża ciśnienie i niweluje napięcia wywołane stresem. Uważam, że zabieg kosmetyczny oprócz wskazań pielęgnacyjnych jest jedną z metod rehabilitacji, w której kontakt z profesjonalistą stanowi integralną część procesu terapeutycznego skóry.

Kiedyś, gdy byłam młodą kosmetyczką, „bolało” mnie, gdy Klienci po zabiegu mówili, że u mnie odpoczęli. Byłam wręcz sfrustrowana takim stwierdzenie. Marzyły mi się jedynie pochwały pod adresem efektów pielęgnacyjnych i zachwyt skutecznością zabiegu. Serio! Natomiast im dłużej pracuję w zawodzie, stwierdzenie, że ktoś odpoczął podczas zabiegu, przyjmuję jako wspaniały komplement. Wiele osób dodaje nawet, bardzo, ale to bardzo się zrelaksowało, że nie pamiętają takiego wytchnienia i odprężenia.

Teraz to dla mnie ważne. Dlaczego? Ponieważ już wiem, że nie tak łatwo o prawdziwy relaks, że w każdym miejscu i okolicznościach możemy mu się poddać. Dodatkowo skóra, która powstaje z tego samego listka zarodkowego co układ nerwowy, otrzymuje ukojenie, gdy my uwalniamy się od stresu, myśli, codzienności.

Na przekór czasowi

Profesjonalna kosmetyka robi postępy w walce z niedoskonałościami skóry. Nowoczesne kosmetyki i aparatura dodatkowo ją w tym wspomagają. Jednak to na mnie – profesjonalistce – spoczywa duża część odpowiedzialności za kondycję skóry moich Klientów, ponieważ to ja komponuję odpowiednią dla danej cery pielęgnację. Reszta jest w rękach moich Klientów – podstawą jest ich systematyczność w pielęgnacji domowej i unikanie czynników, które degradują skórę i jej szkodzą.

Najważniejsza jest profilaktyka. Co mogą zrobić?

  • Ograniczać alkohol. Im mniej, tym lepiej. „Dozwolona” ilość to jedynie jeden mały drink dziennie.

  • Dbać o sylwetkę. Podobno kobiety, które w okolicy pięćdziesiątki wciąż mieszczą się w sukienkę z liceum, rzadziej zapadają na przykład na raka piersi niż te, które „urosły”. Waga jest wyjątkowo ściśle powiązana ze zdrowiem, a skóra ma przecież być nie tylko pięknym płaszczem ochronnym, ale również zdrowa, odporna, silna.

____________________

Dobrymi radami piekło wybrukowano, dlatego nie traktujcie ich jako sztywne, kostyczne wskazówki, tylko „wzór” do indywidualnego działania w trosce o zdrową i promienną skórę. Pozdrawiam Was Kochani i życzę wielu SUKCESÓW pielęgnacyjnych. 


Ewa Wasiak Kosmetyczka Roku 
Gabinet Kosmetyczny Łódź Bałuty
ul. Srebrna 33 tel. 601 891 506

2022-09-02T14:00:51+02:0001/09/2022|Kategorie: Pielęgnacja kosmetyczna|
Przejdź do góry