Majowo-czerwcowe wydanie LNE prezentuje się różowo – dosłownie i w przenośni. Okładka jest skąpana w różu, a wnętrze zawiera wiele megaciekawych i napawających optymizmem artykułów. LNE zostało podzielone na rozdziały=kategorie: Well-Being, Hi-Tech i Medical Beauty, Pielęgnacja, Nauka i Uroda, Kosmetologia w praktyce, Biznes, Stylizacja i Wydarzenia Branżowe.

Moja publikacja znalazła się części Well-Being, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza „dobrostan”. Bardzo, ale to bardzo się cieszę, że artykuł o kosmetyce białej umieszczono w tym właśnie dziale.

Nie mam pojęcia, kto wymyślił nazwę „kosmetyka biała”. W Internecie znalazłam informację, że jest to termin zapożyczony z produkcji kosmetycznej, który zasadniczo odróżnia ją od kosmetyki kolorowej, czyli tego, co nie jest makijażem. Niemniej jednak nazwa ta jest dla mnie idealna. Nawet nie techniczna czy produkcyjna, ale kunsztowna i finezyjna. Być może dlatego, że bardzo lubię kolor biały…

Zapraszam do lektury artykułu:

Kosmetyka Biała

  • To według mnie piękne, literackie określenie racjonalnej, biozgodnej i nieinwazyjnej pielęgnacji, bazującej na sile kosmetyków i aparatury, oraz na potencjale profesjonalnych procedur zabiegowych.

  • Chodzi o procedury, które w perspektywie gwarantują metodyczną pracę z klientem, rozwiązywanie jego pielęgnacyjnych problemów i – co niezwykle istotne – działanie z uwzględnieniem anatomicznych i fizjologicznych potrzeb skóry.

  • Według mnie biała kosmetyka jest szlachetna i harmonijna w swym działaniu. Uważam również, że wykonywanie zabiegów w ramach białej kosmetyki jest po pierwsze wynikiem obiektywnego spojrzenia na kompetencje kosmetologa, po drugie – postrzegania skóry jako jednego z najważniejszych narządów naszego organizmu, spełniającego niezwykle ważne funkcje ochronne.

  • Ten największy i najważniejszy organ jest skomplikowanym systemem przekazującym informacje ze świata zewnętrznego do organizmu, widzianym jako swoiste laboratorium. Skóra jest idealnym biologicznym „płótnem” stworzonym do stosowania pielęgnacji tego typu.

  • Tego rodzaju zabiegi nie są bezwartościową pielęgnacją, wręcz odwrotnie – to działania na miarę XXI wieku, bazujące na efektach żmudnych badań naukowych, pracochłonnym dorobku technologów i praktyków, nowatorskich rozwiązaniach chemików i farmaceutów oraz rewolucyjnych osiągnięciach technologicznych.

Systematyczność

  • Białą kosmetykę nazywam też zachowawczą lub biologiczną, ponieważ oferuje ona kompozycje zabiegowe, które pobudzają skórę do naturalnej odnowy biologicznej, zwiększają aktywność komórkową, aktywują syntezę kolagenu i elastyny, wzmacniają elastyczność tkanek, eliminują zmiany trądzikowe, przeciwdziałają wolnym rodnikom, doskonale usuwają zanieczyszczenia, protekcyjnie wzmacniają bariery ochronne naskórka.

  • Uzupełniają je terapeutyczne mikstury, które w zamian za dobrodziejstwo i nieinwazyjność działania wymagają rzetelnego planu zabiegowego i prawdziwie przyjaznej relacji z klientami opartej na zaufaniu, a przede wszystkim – systematyczności.

  • Rewolucja w profesjonalnej kosmetyce zaczyna i kończy się właśnie na systematyczności. Klienci, którzy konsekwentnie wykonują u mnie zabiegi, mogą cieszyć się ze spektakularnych efektów pielęgnacyjnych. Z tymi, którzy odwiedzają mój gabinet systematycznie, wchodzimy na coraz to wyższe poziomy relacji i zaufania, a efektem tego jest realizacja takiego planu procedur, który doprowadza skórę do stanu, który wydawał się mrzonką. Gdy klienci dziękują mi za moją efektywną pracę, odpowiadam, że to nasz wspólny wysiłek.

Pielęgnacja domowa

  • Bardzo często mówiłam, mówię i będę powtarzać jak mantrę, że w dbaniu o skórę bardzo ważna jest współpraca pomiędzy profesjonalnymi działaniami w gabinecie a pielęgnacją domową. Gdy my zapadamy w błogi sen, nasza skóra budzi się do ciężkiej pracy. Z tego powodu zawsze proszę klientów o sumienne przygotowanie jej do nocnej zmiany.

  • Noc to pora, kiedy skóra reperuje szkody wyrządzone jej w ciągu dnia, odnawia się komórkowo i gromadzi witalną energię, a właściwie na ten czas przygotowana, już o poranku odpłaca pięknym wyglądem. Zdarza się, że proszę klientów, aby opowiedzieli mi, jak pielęgnują skórę w warunkach domowych. Dodaję również, aby mówili całą prawdę. Szanuję ich działania.

Presja ideału

  • Wszyscy chcemy być idealni. Kolorowe magazyny, media społecznościowe, branża reklamowa, rynek mody lansują idealny model sylwetki i nierealistyczne standardy piękna,którym nie jesteśmy w stanie sprostać. Presja jest ogromna. Z jednej strony wiemy, że to bezsensowne, ale z drugiej – poddajemy się temu trendowi. Nieskazitelnemu światu i sztucznym kanonom urody warto powiedzieć stanowcze „nie”.

  • Jako terapeutka urody pracuję nad tym, aby klienci potrafili realnie oceniać swoją skórę, wskazać jej słabsze strony, ale dostrzegali jej atuty. Jedne kreowali, a drugie szlifowali, ale zawsze zgodnie z poszanowaniem anatomii i fizjologii skóry. Czasami trudno zauważyć w niedoskonałościach cery jej pozytywne strony, choć to chyba zdrowy trend, szczególnie przy tak galopującym dążeniu do perfekcjonizmu.

Zabiegi zaaawansowane

  • Nie jestem przeciwniczką rozwiązań, które oferuje medycyna estetyczna czy chirurgia plastyczna, powiem więcej, bacznie się im przyglądam i po przyjacielsku kibicuję. Uważam, że pielęgnacja z zakresu kosmetyki białej sprawdza się przed i po zabiegach z dziedziny medycyny estetycznej, chirurgii plastycznej, terapii głęboko złuszczających i terapii dermatologicznych. Potęguje efektywność medycznych zabiegów, przywracając naturalną, pozabiegową harmonię skóry, mobilizując aktywność komórkową, usprawniając procesy naprawcze i przywracając promienny wygląd.

Powrót do źródeł

  • Dla mnie takim sprawczym zabiegiem jest oczyszczanie cery, które idealnie się wpisuje w trend „powrotu do źródeł”. Klasyfikuję do niego cery usiane zaskórnikami, szare, ziemiste, ale również takie, których problem wynika z nagromadzenia emocji, tzn. zmęczone. Aby wejść na sam szczyt możliwości pielęgnacyjnych oczyszczania, skomponowałam pakiet trzech zabiegów.

  • Krok pierwszy – kosmetyczna hybryda. Składa się z oczyszczania manualnego, podczas którego ruchy działają także drenująco, bezdotykowej oksybrazji, dotleniającej skórę i neutralizującej zanieczyszczenia oraz wzmacniającej jej ekosystem i wreszcie – eksfoliacji, która aktywuje naturalną regenerację skóry, maseczki algowej i kilku sprawdzonych kosmetyków, które tonują i stymulują funkcje oczyszczonej cery.

  • Krok trzeci – nawilżanie. Stanowi pielęgnacyjne zamknięcie całego pakietu. Jego zadanie polega na dostarczeniu nawilżenia głęboko do wnętrza skóry, regulacji flory mikrobiologicznej naskórka, aby skóra była zdrowa, pełna witalnej energii i w autonomiczny sposób rozwiązywała swoje problemy.

Dobre nawyki

  • Biała kosmetyka to ogrom zawodowych możliwości. Teoria nawilżania i wzmacniania skóry jako podstawowego działania pielęgnacyjnego, w tym również przeciwstarzeniowego, sprawdza się w każdej grupie wiekowej moich klientów.

  • Dla młodej osoby takie zabiegi będą prewencją. Lepiej zapobiegać niż walczyć z przedwczesnymi zmarszczkami a wypracowywanie dobrych nawyków to podstawa!

  • Dla osoby dojrzałej to kontynuacja dobrych zwyczajów pielęgnacyjnych.

  • W jednym i drugim przypadku dobiegam działania zgodne z zegarem biologicznym i podstawowymi potrzebami skóry na poziomie komórkowym, ponieważ w środowisku wodnym dokonują się wszystkie przemiany komórkowe, począwszy od stymulacji odnowy warstwy twórczej, a na usprawnieniu naturalnego procesu złuszczania naskórka skończywszy.

Kosmetyka w zgodzie z naturą

  • Gdy Klienci mówią mi, że mają przesuszoną skórę, najczęściej myślą o towarzyszących im na co dzień odczuciach i objawach, takich jak swędzenie, pieczenie, zaczerwienienie, a nawet złuszczanie czy mrowienie skóry po zastosowaniu kosmetyków. Dzieje się tak, ponieważ przesuszona skóra reaguje nieadekwatnie do swoich potrzeb pielęgnacyjnych i bardzo się uwrażliwia.

  • Wykonuję wtedy ultranawilżającą kompozycję, która składa się z demakijażu, który jest niezwykle komfortowy i delikatny, tonizacji, która eliminuje pozostałości kremu do demakijażu i zanieczyszczenia, tonizuje i odświeża skórę, a serce zabiegu stanowią procedury nawilżające z wykorzystaniem musu, maseczki, serum i kremu ultranawilżającego na bazie ciekłokrystalicznej.

  • Mogłoby się wydawać, że to bardzo prosty schemat zabiegowy, jednak jego siła tkwi w doskonale zaprojektowanych kosmetykach i w zawartych w nich kompleksach składników. Kosmetyki te powstały na bazie wiedzy ukoronowanej przyznaniem Nagrody Nobla z dziedziny chemii w 2003 roku, przyznanej za odkrycie akwaporyn oraz wiedzy z botaniki.

  • Dzięki unikalnemu składnikowi Duo Aqua – Porine (otrzymywanego z Salicornia herbace –niebywale odpornej rośliny nadbrzeżnej, sprawnie adaptującej się do życia w skrajnie niekorzystnych warunkach), wspierana jest naturalna sieć akwaporyn, czyli kanałów biorących udział w międzykomórkowym transporcie wody i mocznika oraz regulowany poziom nawilżenia w poszczególnych warstwach naskórka.

  • Następnie naturalny sacharyd – trechaloza – zapobiega utracie wody z naskórka, czyli przeciwdziała starzeniu skóry. Dzięki niemu róża pustynna, która go zawiera, potrafi przetrwać krytyczną suszę, przejawia zdolność absolutnej regeneracji, zaś wykorzystywany w kosmetykach pomaga skórze utrzymać optymalną wilgotność oraz chroni fibroblasty.

  • Właśnie ten zabieg wykonałam podczas Konkursu Kosmetyczka Roku. Zabieg konkursowy nie może być bowiem terapią szokową, nie można dać skórze w kość, nie ma w nim miejsca na szczypanie, mrowienie, silne zaczerwienienie czy eksperymenty.

  • Marzyłam, aby skóra konkursowej Klientki zaprzyjaźniła się z wykonywanym przez mnie zabiegiem. Aby zminimalizować „szanse” na niechciane niespodzianki, obserwowałam skórę, byłam czujna na wysyłane przez nią sygnały. Wykonałam zatem bezpieczną i zrównoważoną procedurę pielęgnacyjną, ale równocześnie taką, która spełniła anatomiczne i fizjologiczne potrzeby skóry, aby ta była otulona i wzmocniona, a efekty pielęgnacyjne widoczne gołym okiem.

Nowinki

  • Z utęsknieniem wypatruję, wyszukuję i wyczekuję nowych preparatów i zabiegów. Celowo użyłam określenia „wyczekuję”, bo na niektóre czekam latami. Tak było również z zabiegiem, który nazywam „ferulowym”.

  • Praca naukowców i technologów przyniosła efekty pod postacią kompozycji, w której wykorzystuję dobroczynne działanie innowacyjnych kwasów owocowych, których nie muszę neutralizować. Zabieg oparty jest na bazie kwasu ferulowego, kwasu traneksamowego oraz witaminy C i A, wspominanej już wcześniej trechalozy, hydrolatu z zielonej herbaty, oleju z kamelii japońskiej i D – pantenolu.

  • Zabieg można wykonywać przez cały rok, a jego skuteczność w rewitalizowaniu cery i poprawie jej kolorytu jest imponująca. To kompozycja, która sprawiła, że weszłam na kolejny poziom wtajemniczenia w moim zawodzie, a skuteczność tego zabiegu to milowy krok w pielęgnacji kosmetycznej.

Kreatywność zawodowa

  • Od ponad dziesięciu lat prowadzę blog kosmetyczny. Jest to niewątpliwie nowoczesne „narzędzie” do prowadzenia rozmów z klientami, to „rozmowa” na miarę XXI wieku, która ułatwia i oczywiście uprzyjemnia mi pracę. Zdarza się, że gdy kończę zabieg pielęgnacyjny, to dla utrwalenia pewnych wskazań pielęgnacyjnych odsyłam klientów do konkretnych artykułów. Często jest też odwrotnie – to klienci, po przeczytaniu tekstów na blogu, zadają mi pytania. Rola profesjonalnej kosmetyczki czy kosmetologa jest bezcenna. Nasze kompetencje są ogromne i działając w ich zakresie, mamy ręce pełne satysfakcjonującej pracy.

  • Uzdrawiamy skórę, pielęgnując ją, upiększamy – edukując, wejdźmy zatem na wyższy poziom pielęgnacyjny, wypracowując z klientami systematyczność i długofalowe działania terapeutyczne. Od profesjonalistów, nie tylko zresztą z branży beauty, wymaga się coraz więcej, a kosmetyczki mają dbać nie tylko o wygląd i zdrowie skóry, ale wspierać i służyć dobrą radą oraz edukować.

  • To nieprawda, że praca kosmetologa jest łatwa i lekka. To fantastyczny, lecz trudny i odpowiedzialny zawód. Trzeba być zarazem ekspertem w zawodzie, artystką, usługowcem, dyplomatą, mistrzynią uprzejmości i cierpliwości. Do tego mieć dobrą kondycję, chęć poszerzania wiedzy, samodyscyplinę i doświadczenie. Z tego powstaje fenomen zwany profesjonalną kosmetyczką. Warto dążyć do tego celu…

Ewa Wasiak Kosmetyczka Roku
Gabinet Kosmetyczny Łódź Bałuty
ul. Srebrna 33 tel. 601 891 506


2021-12-02T18:03:59+01:0020/06/2021|Kategorie: O mnie, Moje artykuły w prasie, O mnie w mediach|Tagi: |
Przejdź do góry