H20 to chemiczny wzór wody, której obecność w naszym otoczeniu jest czymś oczywistym. Okręcamy kran, wchodzimy pod prysznic lub zanurzamy się w przyjemnej kąpieli. Wyższość wanny nad prysznicem lub natrysku nad wanną to jedyny dylemat w tej kwestii dla wielu z nas.
Później parzymy sobie herbatę, podlewamy rośliny w ogrodzie, a wszystko to dzięki cieczy, która jest pozbawiona zapachu, koloru i smaku. Choć jeżeli się bardzo zastanowić, to woda ma woń, odcień i delikatny smaczek…
Woda jest niezwykła, gdyż jako jedyna substancja na świecie występuje w naturze w trzech stanach skupienia: może być zamrożona – wówczas występuje w postaci lodu, najbardziej jest znana jako ciecz i w końcu jako para wodna. Nic dziwnego, że nie możemy bez niej żyć.
Utrzymanie właściwego poziomu wilgotności jest niesłychanie istotne dla funkcjonowania organizmu. Człowiek może przetrwać kilka tygodni bez jedzenia, ale nie więcej niż kilka dni bez wody. Woda to idealny napój, jeśli chodzi o zaspokojenie naszej potrzeby nawilżenia, ponieważ nie tylko gasi pragnienie, ale też nie zawiera tłuszczu, cholesterolu, kalorii. Wody potrzebujemy sporo, bo aż 2,5 litra dziennie. Około jednego litra uzyskujemy z pożywienia, a resztę musimy uzupełnić, pijąc ją regularnie. Kiedy będzie spożywać jej zbyt mało, istnieje ryzyko, że zaczniemy cierpieć na bóle głowy, apatię, a nawet depresję.
Woda jest żywa
Woda jest nie tylko ważnym składnikiem odżywczym dla flory i fauny, ale również nasz organizm nie może bez niej przetrwać. Ten niezastąpiony płyn zapewnia narządom wewnętrznym wiele składników pokarmowych i usuwa z organizmu produkty przemiany materii. Jest środkiem „smarującym” stawy – dzięki niej są elastyczne i giętkie. Woda pełni też rolę termostatu regulującego temperaturę ciała.
Nasz organizm traci wilgoć bez względu na to, co robimy. Duże jej ilości wydalamy, oddychając, a wydychane powietrze zawiera bardzo dużo wody. Nieustannie się pocimy, a pot niemal w całości składa się z wody. Woda opuszcza organizm także wtedy, gdy korzystamy z toalety. Na szczęście nasze ciało jest wyposażone w mechanizm wskazujący, że potrzebujemy wody: chodzi o pragnienie. Gdy naszemu organizmowi jej brakuje lub nagle dużo jej traci, język staje się suchy, wręcz automatycznie mamy ochotę się napić.
Woda zwyczajna=niezwyczajna
Woda to potężny żywioł, pełen energii i piękna. Woda ma w sobie coś mistycznego. To źródło wszelkiego życia. Całkowita ilość wody w organizmie dorosłego człowieka wynosi średnio 37 litrów. W ciągu życia człowiek wypija 75 000 litrów wody.
Woda odmładza
Przemysł kosmetyczny również nie może się obejść bez wody. Jest ona nieodłącznym składnikiem kremów, maseczek, sprawia, że można je rozsmarować, a skóra pod jej wpływem staje się elastyczna, gładka, ukojona.
Zauważyłam, że producenci kosmetyków bardzo często wykorzystują fakt, że woda kojarzy się z czystością i świeżością. Reklamują zatem swoje wyroby jako zdrowe i oczyszczające. Być może dlatego tak wiele kremów pakowanych jest w niewielkie słoiczki, a fale i krople wody często są elementem znaku firmowego lub reklamy.
Woda=nawilżanie kontra Konkurs Kosmetyczka Roku
Mogę w skrócie powiedzieć, że woda pomogła mi zostać Kosmetyczką Roku, podczas rywalizacji wykonałam bowiem właśnie zabieg nawilżający. Tak się zdarzyło, że moją konkursową (losowo wybraną) Klientką była posiadaczka cery przesuszonej, wrażliwej, z zaburzonym procesem usuwania martwych komórek naskórka. Pokryta była cienką „skorupką”, ponieważ nie ulegała naturalnej, sprawnej regeneracji. Tyle stwierdziłam po zdiagnozowaniu skóry.
Ponieważ zabieg konkursowy nie może być terapią szokową, nie można dać skórze w kość, nie ma w nim miejsca na szczypanie, mrowienie, silne zaczerwienienie czy eksperymenty, dlatego musiałam skomponować zabieg, który potrafiłby subtelnie zmierzyć się z trzema poważnymi problemami kosmetycznymi. Konieczne było osiągnięcie balansu pomiędzy kontrolowanym złuszczaniem naskórka delikatnej skóry a satysfakcjonującą regeneracją i nawilżeniem. Na tym etapie zabiegu nie mogłam również zapomnieć o wzmocnieniu struktur ochronnych wrażliwej skóry i zminimalizowaniu utraty nawilżenia TEWL.
I wtedy właśnie pomogła mi woda. Wykonałam Klientce zmodyfikowany genialny zabieg ultranawilżający Aqua Porin Ultra Effect. Powiedziałam, że „zmodyfikowany”, ponieważ to zabieg nawilżający, a Pani miała cerę uwrażliwioną, więc wkomponowałam w niego preparaty wzmacniające płaszcz hydrolipidowy naskórka PTS. Uznałam, że będzie to rozwiązanie idealne dla tego rodzaju skóry. Po takim zabiegu oczyszczona, NAWILŻONA i wzmocniona skóra w autonomiczny sposób rozwiąże wiele problemów.
Gdy diagnozuję skórę i stwierdzam, że jest przesuszona, martwią mnie konsekwencje takiego stanu, czyli spowolnienie metabolizmu komórkowego, osłabienie struktur obronnych, galopująca ucieczka wody TEWL, przyśpieszone starzenie się skóry. Gdy Klienci mówią mi, że mają przesuszoną skórę, najczęściej myślą o towarzyszących im na co dzień odczuciach i objawach takich jak: swędzenie, pieczenie, zaczerwienienie, a nawet złuszczanie czy mrowienie skóry po zastosowaniu kosmetyków. Dzieje się tak, ponieważ przesuszona skóra reaguje nieadekwatnie do swoich potrzeb pielęgnacyjnych. Skóra przesuszona bardzo się uwrażliwia.
Ewa Wasiak Kosmetyczka Roku
Gabinet Kosmetyczny Łódź Bałuty
ul. Srebrna 33 tel. 601 891 506