Z sondaży wynika, że najczęściej narzekamy na brak czasu i pieniędzy. Sposobem na to drugie może być trafienie szóstki w w totolotka albo ograniczenie wydatków. Bardzo często mówię moim Klientom, że pieniądze trzeba wydawać, a nie wyrzucać. Mówiąc to, mam na myśli przemyślane zakupy kosmetyków i zabiegów pielęgnacyjnych.
Problem braku czasu łatwiej rozwiązać. Każdy ma go tyle samo. Godzina w Warszawie trwa dokładnie tyle, ile godzina w Łodzi, w Zakopanem czy Amsterdamie. Każdy z nas jest jedynie użytkownikiem i dysponentem czasu. Godzinę można wykorzystać atrakcyjnie lub nieciekawie, dobrze albo niedobrze.
Najtrudniejsza jest zmiana przyzwyczajeń oraz sposobu myślenia. Od kilku lat sama sumiennie uczę się „rezygnować”. W moim przypadku ma to bardzo szerokie zastosowanie, bowiem nie ograniczająca się jedynie do przedmiotów, ale także do spotkań z drażliwymi osobami, wykonywania irracjonalnych czynności, nieroztropnego wydawania pieniędzy, wyjazdów na warsztaty czy kongresy, które nie przynoszą mi satysfakcji i nie poszerzają moich horyzontów.
Prosto w cel…
Wygospodarowany w ten sposób czas jest moim najcenniejszym skarbem, który inwestuję w to wszystko, co daje mi ogromną satysfakcję i przyjemność: pisanie artykułów, naukę, pracę zawodową, spotkanie z Przyjaciółkami, z ukochaną Wnuczką, pielęgnowanie ogrodu, domu, futrzaków. Wygospodarowany czas jest moją inwestycją w ciekawe i przyjemne życie, swoistą premią podarowaną sobie samej.
Wracając do kwestii kosmetycznych, to jestem kosmetyczną minimalistką, która edukuje Klientów, jak nie marnować pieniędzy i preparatów. Sama nie lubię nadmiaru mleczek, toników, kremów. Oczywiście w moim Gabinecie mam ich dużo, ale w domu, gdzie dbam jedynie o swoją skórę, mam kosmetyczną klasykę.
W poszukiwaniu antidotum
Interesują mnie nowinki, ale jestem w tej kwestii bardzo ostrożna. Lubię kosmetyki pachnące jak kwiaty, ale tylko wtedy, gdy ich woń pochodzi z naturalnych wyciągów roślinnych. Wiele ekstraktów działa na skórę regenerująco, odmładzająco, więc łączę przyjemne z pożytecznym. Uwielbiam pachnące kosmetyki, ale zawsze sprawdzam ich skład. Do pielęgnacji kosmetycznej podchodzę krytycznie, praktycznie i świadomie. Bardzo często proszę również o pomoc ekspertów – dermatologów, farmaceutów i chemików. Moje kochane„fachowczynie” za każdym razem cierpliwie i kompetentnie wyjaśniają wszelkie moje wątpliwości.
To, że chcemy wyglądać młodo, nie oznacza, że musimy nakładać na skórę całą tablicę Mendelejewa. Powiedzenie, że „wiara czyni cuda” jest dość powszechnie stosowane, ale moją maksymą jest przykazanie „Nie szkodzić!”.
Podsumowując kwestię narzekania na brak pieniędzy i czasu, mogę stwierdzić, że moje Klientki nie wydają fortuny na kosmetyki, których używają w domu. Jeżeli chodzi o pielęgnację profesjonalną, to też nie szastają pieniędzmi. Natomiast jeśli chodzi o kwestię znalezienia czasu, by odwiedzić mnie w Gabinecie, każdy musi sobie go sam wygospodarować :-)
Wpadnij do Kosmetyczki Roku :-)
Gabinet Kosmetyczny Łódź – Bałuty
ul. Srebrna 33 Tel. 601 891 506