Jak świat długi i szeroki, co trzecia kobieta zmaga się z tym trudnym problemem. Zmiany barwnikowe powstają z powodu kontaktu skóry ze słońcem, mogą mieć podłoże hormonalne, jednak najistotniejsze są predyspozycje genetyczne.
Walkę ze zmianami barwnikowymi czyli przebarwieniami (plamkami, piegami, smugami) rozpoczynamy w nienasłonecznione pory roku: w moim Gabinecie – od jesieni do wczesnej wiosny. W trakcie kuracji kosmetycznej przypominam Klientom o konieczności stosowania kremów ochronnych z filtrami (fotoprotekcji).
Barwa naszej cery zależy od ilości barwnika wytwarzanego w komórkach barwnikowych skóry: tym barwnikiem jest melanina. Dzięki niej, nasza skóra pod wpływem słońca nabiera złocistych odcieni. Opalenizna jest efektem naturalnego procesu ochrony skóry przed promieniowaniem ultrafioletowym.
Natura czasami bywa złośliwa :) i nierówno rozkłada melaninę. W jednych komórkach jest jej więcej, w innych zaś mniej, co sprawia, że z wiekiem skóra pokrywa się plamkami, piegami czy smugami.
Czynniki wpływające na powstawanie przebarwień na skórze, to:
- kontakt z promieniowaniem ultrafioletowym (jest czynnikiem numer jeden)
- zaburzenia hormonalne; ciemne plamki mogą pojawiać się w okresie dojrzewania, w czasie ciąży, menopauzy, przy zaburzeniach miesiączkowania, w wyniku stosowania antykoncepcji oraz w przypadku niektórych chorób (np. jajników)
- niektóre leki, np. moczopędne, antybiotyki, doustne środki przeciwcukrzycowe, przeciwdepresyjne, a także pochodne witaminy A
- substancje fotouczulajace, które powodują nadwrażliwość skóry na promieniowanie UV i reakcje uczuleniowe, należą do nich olejki zapachowe (bergamotowy!), konserwanty zawarte w kosmetykach oraz wyciągi z selera czy dziurawca!
- niektóre schorzenia zapalne skóry (infekcje, trądzik, alergie)
- predyspozycje genetyczne: jeżeli nasi rodzice mają przebarwienia, np. piegi, to mamy 70% szans na takie same
Reasumując, za powstawanie przebarwień odpowiadają między innymi substancje fotouczulające używane do produkcji kosmetyków i perfum, np. retinol, olejek bergamotowy czy kwas owocowy oraz wiele leków. Z tego powodu czytanie ulotek stosowanych kosmetyków czy przyjmowanych leków jest zdrowym zwyczajem. Znajdują się tam informacje o ewentualnym uwrażliwieniu skóry na słońce i konieczności zrezygnowania w tym czasie z opalania, a także z wizyt w solarium. Na co dzień zaś zaleca się w tym okresie ochronę skóry preparatami kosmetycznymi z wysokimi filtrami UVA i UVB.
W gabinecie najłatwiej wybawić przebarwienia płytkie czyli naskórkowe. Robię to stosując zabiegi eksfoljujące z kwasami owocowymi i mikrodermabrazją. Zabiegi te opisałam w artykule na moim Blogu pt.: Gabinetowa eksfoliacja kwasami owocowymi – AHA
Gabinetowa walka ze zmianami barwnikowymi skóry może potrwać kilka miesięcy, gdyż stosując kurację kosmetyczną z kwasami owocowymi musimy zachować odpowiednie odstępy pomiędzy poszczególnymi zabiegami. W czasie jej trwania obowiązuje zakaz opalania się (również w solarium).
W sytuacji gdy do mojego Gabinetu Kosmetycznego zgłasza się Klientka z wyżej opisanym problemem nigdy nie obiecuję gruszek na wierzbie. Nie wszystkie przebarwienia poddają się równie łatwo zabiegom kosmetycznym. Szczególnie oporne są te które powstały w wyniku stosowania leków. Walka z przebarwieniami może potrwać kilka tygodni lub nawet miesięcy i w tym czasie (przypominam ponownie)obowiązuje całkowity zakaz opalania.