Rok temu w czasie wakacji Oliwka była u mnie w Gabinecie na usunięciu prosaków. Przekonanie Jej do ich usunięcia nie było proste. Dziewczynka ma zaledwie cztery latka, więc sami rozumiecie, że był to nie lada wyczyn.
Najpierw musiałam wypracować sobie Jej zaufanie, sumiennie opowiedzieć, na czym zabieg będzie polegał, obiecać, że będzie praktycznie bezbolesny. Dałam Oliwce wybór – czy chce, abym usunęła Jej prosaki podczas tego spotkania, czy chce przemyśleć i przyjechać do mnie za tydzień.
Oliwka zdecydowała się na usunięcie prosaków od zaraz. Zajęło mi to przysłowiową sekundkę, a Ona nie uroniła nawet jednej łezki. Na koniec powiedziała, że nic nie bolało.
Kilka dni temu Mama dziewczynki szykowała się do mnie na zabieg pielęgnacyjny. Zapytana, gdzie się wybiera, powiedziała, że idzie do Pani Ewy, ponieważ ma krosty. Wtedy uradowana Oliwia stwierdziła: Aaa… Wiem, wiem. Będziesz miała usuwane krostaki.
Gdy Pani Iwonka podczas wizyty w Gabinecie opowiedziała mi o krostakch, śmiałam się do łez. Dzięki logicznemu połączeniu krost z prosakami powstały krostaki. Logiczne myślenie dzieci zawsze mnie zachwycało, a ich talent do tworzenia nowych słów jest wręcz mistrzowski.
Jestem „uzależniona” od opowieści o dzieciach :-)
Wpadnij do Kosmetyczki Roku :-)
Gabinet Kosmetyczny Łódź – Bałuty
ul. Srebrna 33 tel. 601 891 506