Niedawno spotkała mnie pewna zabawna, ale i przynosząca pewien zaszczyt sytuacja. Śmiałam się do rozpuku, gdy Klientka stwierdziła: ,,Pani jest Szymborską polskiej kosmetyki”. Ale po kolei…
Było to w słoneczne sobotnie popołudnie, gdy wykonywałam zabieg oczyszczający. To bogata formuła pielęgnacyjna trwająca około 2 godzin. Był to ostatni zabieg przed nachodzącym weekendem…
Podczas mojej pracy rozmawiałyśmy o odżywianiu ze zredukowanymi do zdrowego minimum tłuszczami i węglowodanami, o pielęgnacji cery mieszanej, o pielęgnacji domowej, o pielęgnacji profesjonalnej. Na zakończenie zabiegu powiedziałam Pani, że jeżeli ma niedosyt wiadomości pielęgnacyjnych, to zapraszam Ją do lektury artykułów, które systematycznie dodaję na blogu.
Po zabiegu, Klientka od razu weszła na moją stronę i odkryła, że na stronie znajduje się wiele tekstów do przeczytania. Wtedy krzyknęła: Ależ Pani jest płodna!… i porównała mnie z Noblistką. Śmiałam się, będąc równocześnie niebywale dumna z takiego porównania ;-)